Odkąd pamiętam chciałam robić DUŻE i WAŻNE rzeczy. Takie które mają znaczenie dla świata, ludzi, które zmieniają optykę widzenia na wszystko “co jest nie tak ze światem”.
Stosunkowo niedawno przestałam obarczać się tą potrzebą i przyjęłam do wiadomości fakt, że wcale nie muszę. Że nie każdy musi zmieniać świat w makroskali. Nie wszyscy mają taką moc. I to też jest w porządku.
Staram się uczyć dzieci, że ich głos, to co robią, ma znaczenie. Że to, że podniosą papier leżący na ulicy ma znaczenie. Albo to, że zgaszą światło wychodząc z pokoju jest ważne. Wszystkie te małe rzeczy, o których myślimy “nic nie zmieni to, że ja to robię”.
Moje dzieci wiedzą, że są gatunki zwierząt, które już wyginęły, albo które są wyginięciem zagrożone. Wiedzą, że myjąc zęby trzeba zakręcać wodę. Tak po prostu. Bo bez sensu, żeby leciała. Segregowanie śmieci ma sens. Że za każdym razem, kiedy zamiast samochodem przejedziemy się rowerami, dokładamy małą cegiełkę do tego, żeby nasz świat był zdrowszy. I nie, nie prowadzę im na ten temat wykładów, raczej pokazuję, a nie tylko gadam. Chociaż nie powiem, okrzyk “A ŚWIATŁO?!” wydaję z siebie niestety regularnie.
Wszyscy ostatnimi czasy widzimy, że dosłownie wszystko drożeje. O ile tematy niemarnowania jedzenia, wybierania roweru/spaceru/komunikacji miejskiej zamiast samochodu (oczywiście, kiedy można), wydają się dość intuicyjne, to oszczędzanie energii nie zawsze takie jest. Na rosnące ceny w gospodarce nie mamy wpływu, mamy jednak wpływ na to czy wydajemy kasę na niepotrzebne rzeczy i usługi.
Polski Komitet Energii Elektrycznej poprosił mnie o przedstawienie sposobów na “zarządzanie”, a tym samym oszczędzanie energii w naszych domach. Te działania w realny sposób pomogą nam nie tylko zmniejszyć rachunki, ale są też działaniami, które poprawią stan naszego środowiska. I tak, z tej okazji zrobiłam plakat, bo uważam, że w taki sposób człowiek lepiej zapamiętuje.
Nie wiem czy to mój wiek, czy może liczba kryzysów, które ostatnio dosięgają nasz świat, ale potrzebuję wiedzieć, że COŚ MOGĘ. Cokolwiek. Najgorzej, kiedy człowiek myśli, że już na nic nie ma wpływu…
Więcej o całej kampanii przeczytasz na stronie liczysieenergia.pl
