5 rzeczy o których marzy każda matka. - Flow Mummmy
Uncategorized

5 rzeczy o których marzy każda matka.

Pojawienie się dziecka zmienia nasze życie. Mniej śpimy, częściej się wkurzamy i martwimy. Oczywiście bardziej też kochamy, ale wiesz… to zbyt oczywiste. W “Mamo to ja” piszą o tym na każdej stronie. Bycie mamą to też pragnienie rzeczy o których nigdy wcześniej nie pomyślałabyś “chcę to!” – to zrozumie tylko inna mama.

IMG_8012b

1. Tankowanie auta.

Mój mąż nie ma prawa jazdy. Ma to oczywiście swoje plusy i minusy, ale największą udręką z tym związaną jest fakt, że to ja tankuję nasz samochód. Tylko ja. Zawsze ja. I robię to oczywiście zawożąc dzieci do szkoły i przedszkola. Lub jadąc z nimi na zakupy. Robię to zawsze kiedy moje dzieci jadą ze mną. I wiesz z czym to się wiąże? Wiesz doskonale. Z tym, że za każdym razem muszę wyciągać je wszystkie z auta kiedy chcę za tą benzynę zapłacić! Zawsze! Całą trójkę!

2. 4 x 15 minut wolnego czasu dziennie.

Godzinę dziennie jestem sobie sama w stanie zorganizować. Każda z nas może. Nawet dwie godziny! Jak szaleć to szaleć. Wystarczy wstać wcześniej lub później się położyć. Ale 4 razy po 15 minut? Na ochłonięcie? Złapanie oddechu? Wysikanie się w samotności (!!!)?! 5 minut tylko po to by zamknąć na chwilę oczy, policzyć do dziesięciu i opanować emocje. Albo paznokcie pomalować. Cokolwiek! Zbyt piękne?

*na samym dole, po prawej, włącz dźwięk 🙂

3. Niania (darmowa!).

A najlepiej gosposia! Taka co obiad ugotuje, pozamiata i umyje uwalone od soczków podłogi. A do tego wyjdzie na spacer i pobawi się z maluchem, czyli odciąży! Nie, nie taka na 10 godzin dziennie. na chwilę do pomocy.

4. Ktoś do podejmowania decyzji.

Czy tylko ja mam dość decydowania o wszystkim w domu?! O kolorze ścian, cieście w niedzielę, prezentach, edukacji dzieci i wyborze lekarza? Nie powiem, ma to swoje plusy, ale bez przesady. Marzy mi się “przychodzenie na gotowe”. Chociaż przez jeden dzień.

5. Weekend z koleżankami.

Nigdy, przenigdy, nie odmawiaj jeżeli któraś z koleżanek zaprosi Cię na taki wypad. Nigdy. A najlepiej sama taki zorganizuj. Faceci non stop wychodzą z roli ojców, chociażby w pracy. Ty mamą jesteś cały czas. Nie musisz. Możesz raz na jakiś czas być po prostu kobietą. Z koleżankami. Bez uwalonych śpioszków, kaszek mlecznych czy wyżynających się zębów. Możesz. I uwierz, że dzięki temu będziesz lepszą mamą. Bardziej cierpliwą i wyrozumiałą. No i przede wszystkim, wypoczętą!

To co? Aktualizujesz swoją listę prezentową? 🙂

   Send article as PDF   

25 komentarzy

  • cholera tylko moje karmione piersia nie chce butelki, i ostatnio po 40 minutach wracalam do domu ze spotkania, sie nagadalam 😉 ale moze jak juz te zeby wyjda to bedzie lepiej i wyjade na weekend gdziekolwiek! i nie, nie chce wiedziec ile to jeszcze potrwa!!!

  • Ja bym do tego dodała powrót z zakupów z czymś dla siebie a nie znów dla dziecka 😉 Niestety jak już wychodzę na shopping, dział dziecięcy działa jak magnes 😀

  • Uff… A już myślałam, że mam pecha i tylko mój mąż jest “niedecyzyjny”. Wkurzam się na to kilka razy dziennie choć wiem, że nic to nie da. I pewnie jakby to się zmieniło to nie byłabym zadowolona ? mam jedno dzieck (9miesiecy) i oprócz tankowania (nie robie tego nigdy) to się zgadzam z postem w 100%. Pozdrawiam i rodzinnich świąt życze ?

  • O rety, jestem zla matka. Ja zazwyczaj zostawiam dziecie jak lece zaplacic za tankowanie, bo by rozniosl pol stacji w sekunde:D

  • Drzemka w ciągu dnia… tak żeby zasnąć i wstać wtedy kiedy sama się obudzę.

  • Jak dla mnie na miejscu pierwszym powinien być nr 4: czy naprawdę tylko mama jest kompetentna do decydowania co dać dzieciom na śniadanie/obiad/kolację/podwieczorek, kiedy wyjść na plac zabaw i kiedy z niego wrócić, jakie ubrania dać latoroślom do założenia, co zapakować na przebranie/do picia/na przekąskę/do zabawy gdy jedziemy chociażby na dłuższe zakupy, kiedy pora spać…. Mój mąż do dziś nie posiadł tej wiedzy tajemnej…

  • polecasz produkty semilac? zastanawiam sie nad zakupem zestawu hybrydowego i przyda mi sie Twoja opinia 🙂

    • mam zestaw, ale dopiero będę sprawdzać jak “działa” 🙂 dam znać niedługo 🙂

  • Jakie to prawdziwe! Niby takie proste, zwyczajne czynnosci ( punkt 1 ) a czasem az sie plakac chce.

    Wszystko najlepszego w dniu urodzin! Spelnienia marzen i wygranej w konkursie na najlepszego blogera swiata 🙂

  • Z tym tankowaniem trochę nie trafiłaś bo każda matka o tym nie marzy, ale już np. o ciepłej kawie czy długiej kąpieli w wannie czy wolnym wieczorze to chyba tak 😉

  • U mnie główne marzenie to sen, przez całą noc, bez przerwy. Wtedy cały dzień mogę zajmować się dziećmi, no dobra niech jeszcze ktoś obiad ugotuje. Resztę zrobię sama.

  • Ja zawsze jak mam zatankować ZAWSZE! jadę na stację typu TESCO, AUCHAN srauchan albo inne shity, byle gdzie nieważne nawet jeśli mam nadrobić parę km WAŻNE żeby można było wyjść wlać paliwo WSIĄŚĆ i SIEDZĄC w aucie razem z dzieckiem zapłacić przy kasie. Nie ma opcji, że wyciągnę moje dziecię z fotela, bo samo namówienie go żeby wsiadł i zapięcie zajmuje mi ok. 15 minut…

  • Zawsze tankuję na tej samej stacji, od 3-4 lat, Panowie ‘pomagający’ dostając zawsze ‘gratis’ a nawet i bez (bo po prostu nie mam) są przemili, wystarczy być miłym dla takiego człowieka, który myje szyby auta i tankuje benzynę – uszanować go jak każdego innego – wyższego, równego.. Doceniając ich pracę wykonują ją należycie, do tego stopnia, że dziś nie muszę wyciągać Juniora z auta i iść płacić tylko Panowie go skutecznie zabawiają i pilnują 😉 Siła perswazji!
    Problem pojawia się w naszym przypadku z resztą.. Bo! Chociaż pracuję zakichane 8h w typowej korporacji to moja pensja wystarczyłaby na tzw waciki.. T prowadzący firmę tak czy siak pokrywa wszystkie wydatki związane z życiem codziennym, które jakby nie patrzeć okazują się nie małe).. Bo.. codziennie inny obiad MUSI być, bo złobek wyochodzi ponad 1k, bo Junior tylko w ciuchach z górnej półki (z których i tak wyrasta po msc max), bo zakupy muszą być odpowiednie, bo chemia musi być najodpowiedniejsza, bo nasza garberoba musi być właściwa, bo kuchenne przyrządy muszą być odpowiendie tzn najlepsze – noże z czysteh stali potrafią kosztować >1k za sztukę(!!!), bo była promocja i zamiast 4k zapłaciłem 2,7 za buty.. Mi osobiscie w tym wszystkim jest głupio.. I nie czuję się uprawniona do prośby o 15 minut – chociaż ogromnie bym chciaóa i potrzebowała czasem. Bo niestety i stety.. Żyję ponad stan na czyjś koszt (nie lubię tego ogromnie).. I gdyby nie ta ciężka praca nie byłoby tego.. Zdarza mi się mówić ‘idź na pocztę, to nie istotne rzeczy nabyte wolę żebyś był niżeli pracował do 21’.. ALE..? ILE W TYM PRAWDY? Tyle co nic, bo chociaz bardzo bym chciała abyśmy mieli więcej czasu rodzinnego, pieniądze nie biorą sie z nikąd.. sobota, niedziela – nie istotne. JOB MUST BE DONE. I wkurzam się bo choć pracuję jak mrówka i jestem wykończona to jednak to jest potrzebne..

  • Ja jeszcze chcę przespać dwie noce pod rząd przez 8 godzin bez pobudek w swoim łóżku i wstać wtedy kiedy będę wyspana… Marzę o tym od trzech niemal lat i zapowiadają się jeszcze kolejne trzy takie… ;-(
    Bo weekend z kolażankami w spa już dawno odłożyłam na półkę “opowieści z Narnii”…

  • Boże w końcu znalazłam fantastycznego bloga 🙂 myślałam że tylko ja mam czasem tego wszystkiego dość 🙂

Leave a Comment