FLOW Mummy - Flow Mummmy
Uncategorized

Matka Polka Nastoletnia.

Niech Was nie zmyli tytuł. Nie będzie to wykład moralizatorski. Nie będę pisała o abstynencji seksualnej w liceum. O antykoncepcji. W ogóle o to mi nie chodzi! Jeszcze chwila, jeszcze moment i skończę 29 lat. Ostatnia dwudziestka! Za rok...

MACIERZYŃSTWO

Nie obchodzi mnie co myślisz.

Zdecydowanie zbyt często jeszcze mnie to dotyczy. Nie będę ściemniać. Aż tak Cię to razi? Nie rozumiesz jak tak można? Pewnie. Najlepiej udawać, że “jestem za mądra na takie podejście”. Zdarza się wszystkim rodzicom...

Uncategorized

Bułeczki słonecznikowe – easy as pie.

Lubię piec i gotować. Jest we mnie coś z tradycyjnej Matki Polki, takiej ubrudzonej mąką, jęczącą przy tym, że wszystko musi robić sama 🙂   Tym razem postawiłam na bułki. Kajzerki już kiedyś piekłam (muszę znowu je zrobić i...

MACIERZYŃSTWO

Najgorsze to być mamą po raz pierwszy….

Tak. Dobrze czytasz.   Bycie mamą jest piękne. Wiadomo. Wszyscy o tym mówią, każdy o tym pisze. Skoro tu jesteś to czytasz też inne blogi, a tam piękne dzieci, cudne mamy, wspaniali ojcowie- bez ironii. Tak jest! Ale… Jest też...

MACIERZYŃSTWO

No po prostu muszę! O połogu słów kilka.

O porodach już pisałam- świetna rzecz tak btw. Zresztą nie oszukujmy się- na każdym blogu parentingowym o tym przeczytacie. Wszak to temat wiecznie żywy, aktualny, a Matki Polki to wręcz karmią się takimi historiami :)) Tym razem będzie...

MACIERZYŃSTWO

O wychowaniu Matki.

Bywa, że  trzeba spoważnieć. Oto ta chwila. Oglądacie czasami takie programy jak np. “Sablewskiej sposób na modę”? Wczoraj oglądałam jakiś stary urywek. Gościem była matka. Matka trójki dzieci, która zupełnie nie miała...

MACIERZYŃSTWO

Poród i jego 5 faz “żałoby”.

Poród, jaki jest, każda matka wie. Ból, krzyk, cieknie z każdej strony. Sama fizjologia. Oprócz tych widocznych gołym okiem “zalet”, poród można podzielić na 5 faz. Ich nazwy można zdecydowanie zapożyczyć od nazw faz w...

Uncategorized

Najprostszy chleb pszenny (drożdżowy).

Od trzech tygodni (jak to dumnie brzmi) piekę co niedzielę rano chleb (czyli trzy razy to zrobiłam :D). Tylko nie myślcie, że wstaję o 4 rano i wyrabiam jak szalona, żeby moja dziatwa miała dobrze. Proszę Was…. Już chyba mnie trochę...