Czy naprawdę potrzebujesz drugiego dziecka? - Flow Mummmy
MACIERZYŃSTWO

Czy naprawdę potrzebujesz drugiego dziecka?

“Kiedy następne?” – jedno z najbardziej znienawidzonych pytań, które WSZYSCY zadają młodym rodzicom.

Każda z nas jest częścią społeczeństwa, a ono niestety posiada oczekiwania. O ile odchodzi się powoli od modelu życia: szkoła → praca → ślub → dzieci, tak do myśli, że ktoś może chcieć tylko jedno dziecko już trudno przywyknąć. A niestety w życiu jest tak, że im ktoś bardziej naciska, tym nam się mniej czegoś chce – takie z nas buntowniczki (ha!).

Drugie dziecko. Na nie chyba jeszcze ciężej się zdecydować niż na pierwsze. Pamiętasz jeszcze niedogodności ciąży, bolesny poród i ciężkie początki relacji mama-dziecko. I co z tego, że chciałoby się przytulić do takiego maleńkiego golaska? W zamian dostaje się poorany brzuch, obwisłe cycki, traumatyczny poród/połóg i minimum pół roku nieprzespanych nocy. Jakby tego było mało jeszcze trzeba zająć się starszakiem bardziej niż zwykle, przecież nie może poczuć się odrzucony. A ludzie czekają… Mama marudzi, babcia wymusza tekstem “czy ja dożyję”, a ciocia jęczy “za moich czasów to się miało piątkę dzieci!”.

SAMSUNG CAMERA PICTURES

Bardzo chciałam drugie dziecko, tylko nie wiedziałam kiedy. Nie było odpowiedniego czasu, non stop coś się działo, a to praca, dom, i ten strach że trzeba będzie znowu dać sobie radę z wywróconą do góry nogami rzeczywistością. Brusiek przyszedł “niespodziewanie”, zwyczajna wpadka. Płakałam przez tydzień, może dwa. Do tej pory M się śmieje: “widzisz Brusiu, mama tak ryczała, tak jęczała, a teraz?”.

Decyzja o trzecim dziecku rodziła się powoli. Najpierw myśl “chcę mieć dziewczynkę” – to był taki mały zapalnik (teraz możesz się pośmiać :D). Później, w związku z moją (już zrobioną!) przepukliną usłyszałam od chirurga: proszę pomyśleć czy będzie chciała mieć pani jeszcze dzieci, bez sensu operować, bo podczas ciąży wszystko szlag trafi. Wtedy pojawiła się ta myśl: “już nigdy nie będę w ciąży?”. No i płacz! Ryk! Jeszcze gdybym to tak lubiła! (chociaż akurat dwie pierwsze ciąże wspominam super, ta trzecia dała mi najbardziej w kość ze względu na małego Brunka i brak jakiejkolwiek pomocy w opiece nad nim, Fifek już był duży więc z nim radziłam sobie świetnie). Mało tego, jestem święcie przekonana, że na trzecie dziecko 100 razy łatwiej się zdecydować niż na to pierwsze! No bo albo się chce mieć tak dużą rodzinę albo nie, a z tym pierwszym jest milion dylematów: nie ta praca, może za rok, co to będzie, może większe mieszkanie, a może po wakacjach.

SAMSUNG CAMERA PICTURES

Rozumiem ludzi którzy chcą mieć jedno dziecko. Nawet argument “nie chcę znowu przytyć”, który jest dla mnie beznadziejny (no chyba, że jest się zawodową modelką i zarabia się miliony dolarów rocznie, w innym wypadku trudno mi to sobie wyobrazić), jest po prostu czyjąś decyzją którą trzeba szanować.

Czy potrzebujesz drugiego dziecka? Potrzebujesz jeżeli go chcesz. Proste! Wtedy olej zmartwienia, strach – naprawdę dasz radę! Ale jeżeli nie chcesz “bo nie”, to na pytania koleżanki/cioci/mamy/babci/dziadka odpowiadaj zgrabnie: “zaraz po tobie”. 🙂

SAMSUNG CAMERA PICTURES

SAMSUNG CAMERA PICTURES

SAMSUNG CAMERA PICTURES

   Send article as PDF   

63 komentarze

  • Jak przyjdzie (jeśli w ogóle przyjdzie, bo nie musi przecież) ta tęsknota za kolejnym dzieckiem, chęć, instynkt czy jak to uczucie nazwać, to wszystkie wcześniejsze argumenty stracą znaczenie. Tylko ten to zrozumie, kto nie chciał kolejnego a jednak ma :)) Czy ja będę miała 3? Odpowiedź na dziś: NO WAY! :))

    • Ja jestem na etapie 2 “No way”, ale potwierdzasz to co mówi moja mama, że trzeba poczuć potrzebę posiadania 2 dzieciaczka, bo inaczej można wpaść w niezłe …

  • Oj tak te pytania… Zanim na drugie sie zdecydowaliśmy było milon pytań No kiedy w końcu? No ile mozna czekac? Córka by sie wam przydała. Taka duża różnica wieku?? Przecież Max ma juz prawie 4lata nie bedą sie dogadywać itd. Juz miałam dosc. A jak juz zaszłam w ciąże to w kółko pytania co bedziecie miec??? No ku** dziecko przecież nie pieska:/ nie ważne czy chłopak czy dziewczynka ważne by było zdrowe tak? Nooo tak ale na pewno jestes ukierunkowana co bys chciała. Na litość boska ile mozna? A jak juz młody sie ukazał z siusiakiem to kolejne pytania i ciśnienia typu: to teraz szybko 3 zeby dziewczynka była bo jak to tak same chłopy do okoła??? Matko to mozna zwariować tyle zachodu o czyjaś ciąże… 😉

  • Nie pieska 🙂 Ha, ha, ha …. Ze tez ja nie wpadłam na taka odpowiedz;) ale jestem w szóstym miesiącu ciąży wiec jeszcze mam szanse 🙂 podjęcie decyzji o drugim dziecku zajęło mi ponad cztery lata i jak najpierw było ” kiedy ? ” to teraz często słyszę zdziwione ” chciałaś ? “

  • Nam podjecie decyzji o drugim dziecku zajelo az 6 mc od pierwszego porodu 🙂 tak chcielismy. Jednakze co do produkcji trzeciego na razie mowie STOP! Moze za 4-5 lat. Mam dwie corki 15 mc i 3 tyg trza ogarnac najpierw te male towarzystwo a pozniej sie zobaczy 🙂

  • Masz bardzo przystojną drużynę piłkarską! A na dziewczynkę jeszcze nie jest za późno. To kiedy następne? 😛

  • Oj tak znamy to. U nas nawet znajomi już pytają (oczywiście ci bezdzietni), a ja zawsze na to, a Wy?
    Zgadzam się, że na drugie dużo trudniej się zdecydować bo się wie z czym to się je 😀

  • Cześć 🙂 Chcialem Ci powiedziec, ze ten Twoj ostatni wpis jest naprawdę super 🙂 Juz wrecz się nie moge doczekac kolejnego, muszę Ci tez przyznac, ze naprawdę posiadasz wielki talent do pisania, mam nadzieje, ze będziesz nim się jeszcze z nami bardzo dlugo dzielic, ponieważ koniec tego bloga byłby duza strata dla polskiego internetu 😛

    • o matko jak mi miło! i to z ust faceta (czy z palców, mniejsza o to :P). dziękuję! :*

  • Ja nie chcę drugiego Dziecka. Słyszę ciągle: “jeszcze zobaczymy!”, “Nie mów hop!” i to mnie doprowadza do szału. Powodem tego nie jest obawa przed tyciem, ale najzwyczajniej w świecie – egoizm. Wydaje mi się, że nie jestem w stanie znowu znieść ponownie nieprzespanych nocy (chociaż nie można powiedzieć o moich nocach, że są przespane), chorób, rzygów, kup, płaczu. I te wszystkowiedzące uśmiechy, które mówią – “teraz tak gadasz, ale jeszcze zobaczymy”. Być może zobaczymy, nie będę się biła w pierś. Być może ciocie-babcie-koleżanki wiedzą lepiej. Kto wie. Na chwilę obecną myśl o kolejnym dziecku mnie przeraża. Chociaż marzyłaby się dziewczynka…

  • Ja bardzo chciałabym mieć drugie, ale do tego muszę jeszcze namówić męża, któremu podoba się wizja jednego dziecka. Ale na razie ustaliliśmy, że wrócimy do rozmowy jak Młoda choć trochę podrośnie 😉 I luz, bo ja też wcale nie chciałam, że już teraz 😉 /Justyna

  • Bardzo lubie moja prace. Lubie to, ze syn ma 2 lata i jest juz w miare ogarniety. Lubie to, ze nie wstaje w nocy, nie karmie juz piersia i wieki temu odzyskalam dawna, a nawet lepsza, figure. Lubie to nasze życie we trójke. Zawsze jak ktos pyta o drugie dziecko widze znow siebie w czterech scianach przez rok, bez pomocy, z baby blues i bez pracy. Skuteczna antykoncepcja;)

  • ja baaaardzo chcę. pragnę, marzę, Nasza upragniona córczka ma teraz za chwilkę 14 miesiecy. Walczylismy o nią 3 lata. O drugie dziecko staramy się gdy Maja skonczyla 11 miesiecy. Zapowiada sie ze znow nie bedzie łatwo.. do tego dochodzi prawdopodobna utrata pracy.

    I zaczynaja sie schody.. czy damy rade? ja jestem z tych co wszystko planuja analizuja pietnascie razy przemyslą. i czasami ciezko mi z tym. nie zawsze w sobie to poukladanie lubie. bardzo chcialabym wpasc z drugim dzieckiem, bo czasami tak trudno tą decyzję podjac swiadomie..

    • ja z pełną świadomością mówię, że gdyby nie “wpadka” to nie wiem czy do tej pory zdecydowałabym się świadomie na to drugie. strasznie ciężko. Życzę Ci tego z całego serca!

  • A u mnie trzecie w drodze! To dopiero poczatek, malo kto wie ale i tak kazdy bedzie zyczyl dziewczynki (dwoch synow w domu jest) Na trzecie dlugo sie nie decydowalismy, chcielismy i juz. Dopiero w pozniejszych miesiacach albo jak urodze to pewnie pukne sie w glowe bo Antek bedzie mial dopiero 1,5 roku!

  • tak albo się chce mieć dużą rodzinę albo nie albo też ma się bo jest jeszcze tzw wpadka. ja mam 3 synów. zawsze chciałam mieć dużą rodzinę chyba przez to że ja jestem jedna. zawsze zazdrościłam znajomym że mają siostrę czy brata 🙂

  • Właśnie z mężem podejmujemy decyzje o trzecim, właściwie został podjęta ze chcemy ale wszyscy dookoła moja mama, teściowa a nawet ojcowie doradzają żeby jeszcze poczekać bo sie narobie, ze dzieci małe jeszcze, żeby staszy zaczął szkole itp. Itd. Moi synowie maja 13m-cy i 40mcy. Ja czuje ze to ten czas ale ich gadanie powoduje ze co wieczór myśle czy dam radę jeśli oni wszyscy mówią ze Nie – moze nie wprost ale tak uważają bo przeciętniactwo by sie tak nie wtrącali.

    • oj ja też się nasłuchałam jak mówiłam, że chciałabym trzecie: że nienormalna, że co ja wymyślam, że pożyć trzeba 🙂 i jakoś żyję 🙂

  • Inni bardzo lubią układać nam życie. O drugie wszyscy się pytają, przy trzecim często są zaskoczeni i dopytują się czy wpadka czy napewno chcieliśmy, a czwarte to już tylko pukanie się w głowę 🙂 U mnie trójeczka. Choc pewnie powinnam pozostać przy dwójce bo była parka czyli idealnie, ale właśnie trzecie się poprostu chce mieć i nie myśli się czy da się radę, potem tylko przychodzą chwile zwątpienia (Maluch ma 11miesięcy i ćwiczy pierwsze kroki)ale damy radę..
    Dzięki za fajne teksty…

  • Pierwsza ciąża totalna wpadka i to z mega hukiem … Druga, po sześciu latach, bez problemu, chciałam, zaszłam i luz. O trzecim dziecku zaczęłam marzyć po 3/4 latach, a zawsze wiedziałam, że syna mi brakuje do kompletu. Długo się staraliśmy, ale chyba taka moja natura, trójka z różnicą wieku 7 lat 😉 boję się, że jak wyrośnie mi ten szkrab to ja nadal w wieku produkcyjnym będę i się nie powstrzymam 😉 mam nadzieję, że do tej pory choć w totka wygram

    • ej nic nie mów bo ja jak myślę, że już nigdy takiego maleństwa nie będzie, że to już ostatnie takie stópki małe to też mi smutno. najgorzej, że przy trójce włącz się myślenie (przynajmniej mi) : ee jak z trójką dałam radę to z czwórką na luzaku haha

  • Witam ja uważam, że tak naprawdę statystycznie szarego polaka, który pracuje weźmy to na etqacie nie stać, na drugie dziecko. Przykre jest to, ale niestety prawdziwe. Po prostu nie ma co tu dużo dyskutować, ponieważ zarobki nam na to zwyczajnie nie pozwalają. Taka jest prawda i serdecznie pozdrawiam.

    • i ja się niestety muszę zgodzić 🙁 straszne jest to, naprawdę straszne…

  • Świetny tekst 🙂 Uwielbiam twojego bloga 😉
    Mam pytanie bezpośrednio do ciebie jak twój najstarszy szkrab reaguje na najmłodszego? Mój ma 9lat staramy się o dzidzie i każdy mi mówi teraz wam się chce ??? Przestańcie teraz zaczynacie żyć !:/ po co wam drugie !!:/ Taka różnica wieku to dla starszego nic fajnego :/ wiecznie słyszę takie uwagi i nie rozumiem tego .Denerwują mnie tego typu komentarze rodzeństwo jest czymś super sama mam siostrę o 5lat starsza i jest moja najlepsza przyjaciółka teraz 😉

    • u mnie właśnie jakoś tak wszystko sprawnie przeszło, chociaż jasne, że jest zazdrość! ale raczej o tego średniego.
      nie denerwuj się, minie mu jak mały/mała będzie miał rok hehe. na początku nie ma takie kontaktu między rodzeństwem, ale przyjdzie taki dzień kiedy zrozumie że cudownie mieć kogoś jeszcze w rodzinie 🙂

  • Ja bardzo bałam się drugiej ciąży. Niestety w pierwszej i drugiej kiepsko się czułam. Wymioty po 30 razy dziennie codziennie od 5 do 25 tc:/) ale mimo to od początku jak tylko urodziłam Igora po prostu wiedziałam, że chcę trzecie dziecko. Nie ma we mnie nawet krzty wątpliwości. Córa ma 4 lata, synek 14 miesięcy a ja już tak bardzo chciałabym trzecie. Niestety nasza sytuacja finansowa obecnie nie pozwala nam na kolejne dziecko i do tego mój partner na samo słowo ciąża dostaje palpitacji. A ja mam taką cichutką nadzieję, że jeszcze kiedyś nasza rodzinka się powiększy. Mam 27 lat i niby żartem powtarzam do mojego A, że na starość po 30 (przepraszam) powiększymy jeszcze rodzinkę Kiedyś nie wyobrażałam sobie siebie jako matki, a jak już to z jednym dzieckiem. Teraz po prostu kocham bycie mamą i marzy mi się duża rodzina 🙂

  • A ja chcę drugie dziecko, gorzej z moją drugą połową. I klops! Pozostają tylko marzenia o “wpadce” 😛

  • A mi się na drugie decydowało łatwiej niż na pierwsze….
    Ciekawe czemu…

      • Wiedziałam, że chcę mieć więcej niż jedno…
        Wiedziałam, że raczej szybciej niż później, jak już przywyknę do wygody z większym dzieckiem…..
        Plus minus wiem z czym to się je….
        Nadal nie przesypiam nocy, jestem trochę zmęczona, ale jak patrze na moje cudo..to chcę jeszcze.
        Plus ciągle mam wrażenie, że nasza trójka to jeszcze nie komplet…
        😀
        Wróciłam do pracy, córka w żłobku, który kocha, jakoś to ogarniamy, to z dwójką tez ogarniemy 🙂

  • Między pierwszym synem a drugim 9 lat różnicy ..między pierwszym a trzecim 16 lat różnicy. Najmłodszego traktuje bardziej jak przytulanke, jak gwiazdkowy, długoterminowy prezent .. Nigdy nie było ciężko , może ze względu na duże różnice wieku moich dzieci 18 lat 9 lat i 2 lata ..ale jakbym juz musiała na sile coś znaleźć to może to ,że 16 lat zmieniam pieluchy hahaha 🙂

  • dobrze piszesz Flow 🙂
    Powiem ci, że ja ostatnio z przerażeniem odkryłam u siebie pewną cechę. WSZYSTKO ANALIZUJĘ. Na chwilę obecną opcja 2 dziecka nie wchodzi w grę, ale co mnie przeraża ile “przeciw” mam za tym. Ile aspektów biorę pod uwagę. I trochę się zastanawiam jak ludzie, mogą od tak po prostu chcieć. A co z utrzymaniem , jak potem chcą pracować i wozić do żłobka, przedszkola, szkoły? Co z metrażem etc. Naprawdę nie wiem jak od tak, można mieć po prostu pragnienie 2 dziecka. 🙂 i nie brać tego wszystkiego pod uwagę.
    A piwnooka dobrze mówi (zresztą tak powtarza moja mama) 🙂 ja poczujesz potrzebę, to pewnie nic nie będzie już przeszkodą/

  • U nas podobnie – tzn gdyby nie wpadka, to pewnie do tej pory nie miałabym dziecka. Tyle, że teraz znów jest to samo, czyli kompletnie nie czuję potrzeby powiększania rodziny. We troje nam fajnie i tak już pewnie zostanie 🙂

  • U nas było wręcz przeciwnie – o 2 dziecku zaczęliśmy rozmawiać, gdy Mania miała 6 mc. Teraz ma 14, a ja jestem w 8 mc ciąży – będzie chłopak. Bardzo chcieliśmy małą różnicę wieku – udało się. Mnie strasznie denerwowały reakcje na wiadomość o mojej drugiej ciąży: “JUŻ???” “Planowane??” “Ale się POSPIESZYLIŚCIE!!” Grrrrr!! Koszmar. W końcu przestałam mówić, że rodzina nam się powiększy – bo miałam dość tych komentarzy. A c do pieniędzy – moja mama zawsze mówi “Jak jedno się wychowa, to drugie też” i jeśli miałabym czekać, aż nam się sytuacja polepszy, to byłabym cały czas nie do końca szczęśliwa – marzyłabym o rodzeństwie dla Marianny…. a jak spełnia się marzenia – to i wszystko zaczyna się układać 🙂

    • pięknie to napisałaś! “jak spełnia się marzenia – to i wszystko zaczyna się układać :)” myślę dokładnie tak samo! brawo!! no i gratulacje! :*

      • Dziękuje za gratulację 🙂
        A nic nie daje takiego kopa do działania jak świadomość bycia szczęśliwym! 🙂
        Pozdrawiam ciepło w ten wietrzny dzień!

  • A my bardzo chcemy drugie dziecko, tylko zdrowie nie pozwala. I tylko cichutko wspomnę, że marzą mi się bliźniaki, bo wiem, że na trzecie mąż się nie zgodzi, a ja marzę o trójce brzdąców! 🙂

  • Najgorzej chyba jest jak się chce (sercem) a rozum mówi “nie”. Mam cudownego synka (czekaliśmy na Niego 8 lat) ale ciąża to ciągły strach i bite 9 miesięcy leżenia (koszmar). Nawet w czasie porodu miałam ściśnięte serce ze strachu bo rodziłam przez cc na szybko ze spadającym tętnem dziecka.
    I wiecie co chciałabym jeszcze jedno dziecko ale najlepiej jakby ktoś mi “podarował” Maluszka żebym nie musiała już przechodzić tej gehenny kolejny raz. Ze wszystkim innym sobie poradzę, chociaż jak Ty Flow nie miałabym pomocy od nikogo (nie liczę męża ).

  • My z mężem na drugie dziecko zdecydowaliśmy się bez większego analizowania po prostu sama jestem jedynaczką i nigdy nie chciałam aby mój Szymek był jedynakiem. Dzień po jego 3 urodzinach urodził się Przemuś. Wszystko było super ale za nic w świecie nie chciałam juz trzeciego bobasa. A tu bach ,,wpadka,, Przemo ledwo rok skończył i okazało się że jestem w ciąży. Ile ja łez wylałam to tylko ja wiem. W męża urodziny urodziła się Pola. Jest takim naszym prezentem od losu bo świadomie nigdy byśmy się nie zdecydowali na trzecie dziecko. Czasem jest ciężko ale uwielbiam te moje szkraby a Polunia to wisienka na naszym rodzinnym torcie.

  • Na ironie losu pytania o dzieci, a potem… kolejne dzieci zadają najczęściej bezdzietni! Ja na pierwszym dziecku chciałam zakończyć swoje rodzicielstwo. Mąż na początku naciskał, żebyśmy mieli drugie, ale ja kategorycznie: NO WAY!!! Gdy nasza pierwsza córka miała 4 lata – chciała mieć siostrę. Temat kolejnego dziecka powrócił, jednak przy czterolatce – powiedzmy sobie szczerze – już się nam nie chciało przerabiać pieluch itd. Jednak los miał inne plany… i mamy dwie córki (różnica wieku – pięć lat). Oczywiście teraz pojawiają się pytania: kiedy synek? – jak sami zrobicie! 😉 Nam dwójka w zupełności wystarczy! Pozdrawiam

  • u mnie jest odwrotnie 🙂 plan był na trójkę rok po roku, teraz jest dwoje, i powoli zbliża się czas trzeciego i wszyscy (!) babcie też, mówią, że bez sensu, że nie teraz, że się wykończę i ze może później… tez się zastanawiam czy to do ogarnięcia 😉

  • Nigdy nie dogodzisz. Stało się tak, że razem z przyjaciółką byłyśmy w ciąży w podobnym czasie. Ja już będąc w tej ciąży marzyłam o kolejnej i słyszałam wiecznie ‘jak urodzisz to zobaczysz! Nie będziesz chciała słyszeć o następnym. Każda tak mówi, że chce kolejnego a później wszystko się zmienia’. Ona zaś, przez to co przeszła podczas ciąży podjęła decyzję, że będzie miała jedno dziecko. I słyszała “jak to? Tylko jedno? dziecko musi mieć rodzeństwo! Zobaczysz, jak urodzisz bedziesz chciała więcej!” Co śmieszne, zdarzało się, że siedziałyśmy przy jednym stole i takie toczyły się rozmowy. Więc tak, czy siak nie dogodzisz!

    • moje dziecko ma pół roku, a przyjaciółki 10 miesięcy i żadna z nas zdania nie zmieniła 🙂

  • Mnie wkurza jak przy pytaniu” kiedy drugie ?” odpowiadam nigdy (przynajmniej nie świadomie 😉 a potem “a dlaczego ?” a ja( no niestety nie oszukujmy sie nie zarabiamy milionow i wiekszości z nas nie stać poprostu bo wiadomo jednemu dziecku chce sie zapewnic wszystko i ledwo co sie wiarze koniec z końcem to …) odpowiadam, że nie mamy kasy na drugie, to odpowiedz zawsze ale to zawsze jest taka sama “z jednym dałaś rade to z drugim też dasz”… No pewnie tak, ale dlaczego mam sobie odmówić pewnych rzeczy, nie żyjemy tylko dziećmi my też mamy swoje potrzeby a niestety jak sie ma dziecko to każdy wie że nasze potrzeby się zmniejszają jak i suma na koncie 🙁

  • tez mnie wkurza ze plany związane z dziećmi są sprawą wszystkich. ze za dużo, albo za mało się ich ma. ze za duży odstęp, albo za mała różnica wieku. ze tylko dziewczynki? a kiedy chłopiec? same chłopaki? siostra by się przydała…
    każdy ma SWOJĄ koncepcję związaną z moim życiem i czasem ciężko się we wszystkim połapać.można tylko olać i robić swoje

  • Komentarze są zawsze… Mamy trzy córcie (8 lat, 6 lat i 18 m-cy) a wszyscy się dopytują gdzie chłopak? Albo (przy 3 ciąży) chłopaka szukacie? Zawsze odpowiadam,że jak przyjdzie czas to same znajdą ;o) A co do decyzji to myślimy nad czwartą ale z decyzyjnością u nas ciężko i ostatnia przez cc i wiek już nie ten a wpaść się nie udaje;)

  • Kiedyś też myślałam że chce mieć tylko 1 dziecko. Mamy syna 7 lat i dokładnie od roku namawiam męża na 2 dziecko. Coś mi się stało. Jestem kompletnie zaślepiona, zazdroszczę kobietom w ciąży, mam jakieś dziwne zaburzenia nastrojów……Niby go przekonałam i w wakacje obiecał 😉 mam nadzieje że nie zmieni zdania ….

  • Ja tez marzę o drugim. .. gorzej ze do tanga trzeba dwojga a nie zawsze wszystko układa się tak jak byśmy chcieli. .. A ten okrutny czas tak szybko leci i lata mijają. Pozdrawiam

  • A my się bardzo szybko zdecydowaliśmy na drugie. Pierwszy ma rok a ja juz w 5tym tygodniu ciąży. Plan był taki: żeby nie zdążyć przeanalizować 😉 no i udało się urodze w 28 roku mego wiosna i jest jeszcze rezerwa na trzecie.

Leave a Comment