Kobiety! Nie mówmy tych rzeczy przy swoich dzieciach! - Flow Mummmy
Uncategorized

Kobiety! Nie mówmy tych rzeczy przy swoich dzieciach!

Jest coś takiego w nas – kobietach, że bardzo, ale to bardzo lubimy sobie ujmować zasług, urody, wszystkiego! Ja sama tak robię. Nawet komplementów nie potrafię przyjmować! Koleżanka mi mówi “dobrze wyglądasz”, a ja od razu ripostuję “ale wymyśliłaś”. Przykre, i to bardzo. Na własne życzenie miażdżymy nasze poczucie wartości, byle tylko wyjść na skromną. Czy tylko dla mnie brzmi to totalnie bez sensu?

Nasze dzieci chłoną niczym gąbka wszystko co im przekazujemy. Pff nawet więcej! Rzuć kiedyś przez przypadek słowo “kurwa” w ich otoczeniu, a gwarantuję Ci, że wstyd na placu zabaw, u babci Anieli na imieninach i w każdym innym publiczny miejscu, masz gwarantowany. To od nas uczą się świata. Nie tylko tego ile jest 2+2, ale też ja się zachowywać w różnych sytuacjach, czy nawet jak myśleć! Masz córkę? Jeżeli codziennie widzi jak stoisz wkurzona przez lustrem, jak się duchowo policzkujesz za każdy “dodatkowy” kilogram, to możesz być pewna, że za kilka lat ona będzie robić dokładnie to samo. Nie uwierzy w siebie. Choćby była najmądrzejsza, najfajniejsza i najzabawniejsza, to zawsze będzie marudzić “jestem gruba”, a jej pewność siebie będzie wielkości średniego krajowego wynagrodzenia w Polsce – czyli do dupy.

Jesteś mamą chłopca? Podobnie. To nie jest tak, że tylko Twój facet uczy syna jak ma traktować kobiety – to przede wszystkim kobieta uczy go jak chce być traktowana w przyszłości. Twój mężczyzna prawi Ci komplement a Ty świrujesz “daj spokój”? Czy tylko mi się wydaje, że to jasny znak dla małego chłopca “nie mów dziewczynom nic miłego, bo one i tak w to nie wierzą”?

Pewność siebie to niesamowita cecha. To dzięki niej sięgamy po marzenia, spełniamy pragnienia i nie dajemy się ugiąć niepowodzeniom, które życie nam rzuca pod nogi. Kiedy coś nie wychodzi, życie się wali, pesymista myśli “Ja pierdolę znowu. Naprawdę do niczego się nie nadaję”. A optymista? “No trudno, następnym razem będzie lepiej. Najwyraźniej tak powinno być”. Widzisz różnicę?

Dla Twojego dziecka najpewniej jesteś najpiękniejszą kobietą świata. Nie ma znaczenia, czy ważysz tyle ile przed ciążą, w jakiej kondycji są Twoje cycki i czy włosy dzisiaj układają się jak u hollywoodzkiej gwiazdy. Dla dziecka jesteś najpiękniejszą, najmądrzejszą i najbardziej zajebistą osobą świata. Nie psuj tego tylko dlatego, że nie potrafisz spojrzeć na siebie jego oczami. Nie marudź, że za dużo ważysz – przeszkadza Ci to? To to zmień! A jeżeli nie chcesz zmienić, to zaakceptuj. Tyle w temacie. Nie możemy pozwolić na to, żeby nasze obawy i nasze chore niedowartościowanie, kształtowały życie naszych dzieci.

W tym temacie można zrobić tak naprawdę tylko jedno: stanąć przed lustrem, wyprostować się, spiąć poślady o pomyśleć “jestem zajebista”. Tylko tyle i aż tyle. I przy takim myśleniu pozostać. Uwierz mi, że dzięki temu, po pierwsze będzie Ci się żyło lepiej, a po drugie Twoje dziecko nauczy się co znaczy pewna siebie kobieta, i albo taką się kiedyś stanie, albo z taką kiedyś się zwiąże. Przynajmniej mam taką nadzieję 🙂

   Send article as PDF   

3 komentarze

Leave a Comment