Pytania na które każda matka będzie musiała odpowiedzieć. - Flow Mummmy
MACIERZYŃSTWO

Pytania na które każda matka będzie musiała odpowiedzieć.

Pytanie o sex? Eeee tam. To jest błahostka. Dzieci od dawna wiedzą, że bajka o pszczółkach to jedna wielka ściema. Tu nie ma co wymyślać i kombinować. Są jednak pytania przez które zaschnie Ci w gardle. Możesz być najbardziej liberalną matką na osiedlu, a i tak będziesz mieć z nimi problem. Jestem pewna. Lepiej żebyś wiedziała co wtedy odpowiedzieć, bo średnio wypalić do dziecka “yyyyy chcesz lody?” kiedy ono jest spragnione wiedzy 🙂

1. Dlaczego ta pani jest gruba? No skąd mam wiedzieć? Może genetycznie tak ma? Może za bardzo kocha czekoladę (jak ja!)?  Mów ciszej bo usłyszy!

2. Mamo a co to jest? Po co ci to? To są kochanie tampony. Mamusia ich potrzebuje, bo jej durne ciało tak właśnie ogłasza comiesięczną dobrą nowinę.

3. A dlaczego rodzice śpią w jednym łóżku? Nie mam w sumie pojęcia, i tak się tyłkami odwracamy gdy zasypiamy.

4. Mamo jeśli chipsy są niezdrowe, to dlaczego wciąż je jesz? Nie wiem! No skąd mam wiedzieć? Nie panuję nad sobą! Ale żeby było jasne: ty ich jeść nie możesz.

5. Czemu cały czas patrzysz na telefon? Przecież nie dzwonił. Bo tam jest moje życie! To znaczy Instagram.

6. Po co mam sprzątać? Po to, żebyś mógł znowu nasyfić. Przecież kochasz to robić! Daję ci szansę na więcej.

7. Mamo a z czego są parówki? Matko boska dziecko nie pytaj! Ja też nie pytam.

8. A dlaczego ty nie pracujesz? Bo lubię nudzić się cały dzień. Nosz cholera, chyba ktoś się tobą w tym domu zajmuje?!

9. Mamo, a dlaczego ty się nie malujesz? Nie chcesz być piękniejsza? Na to pytanie już musiałam odpowiedzieć. Niestety wyszło na to, że jednak powinnam kłaść więcej tapety, byłabym znośniejsza dla otoczenia (Ja: Bo niektórzy ludzie nie muszą się aż tak mocno malować; Filip: Ale niektórzy powinni.)

10. Dlaczego nie mogę po prostu zjeść na obiad lodów? Dziecko sama nie wiem, oboje byśmy przecież na tym zyskali. Ty byś się nie darł, ja bym się nie wkurzała… Sama bym zjadła!

11. Mamo czy w wieku 40 lat ludzie umierają? Nie kochanie, w tym wieku odzyskują wolność 🙂

Tak, nasze kochane wścibskie dzieci. Oczywiście zdajesz sobie sprawę z tego, że każde z tych pytań będzie zadane w tłumie ludzi? Przy kasie w Biedrze, w kolejce u lekarza, w przedszkolu przy Pani. Twoje dziecko już nie tylko nie pozwala sikać Ci w samotności, jeść na siedząco czy pić wina w południe (cholera! a jak mogłam to tak nie robiłam!), ono także chce widzieć Twoją zawstydzoną twarz kiedy zada TO pytanie. Chce widzieć jak się zaczynasz krztusić próbując wydusić z siebie jakieś “yyyyy”. Tak tak, to nie dziecięca ciekawość świata, to zemsta za to że wczoraj nie dałaś mu tego cukierka…

Twoje dziecko zadało Ci już jakieś super ekstra fantastyczne pytanie? Koniecznie napisz! Musimy wiedzieć na co trzeba się jeszcze przygotować!

 

   Send article as PDF   

73 komentarze

  • Moje dziecko jeszcze nie mówi, za to jedna z bratanic gdy stałam z nią w kolejce w sklepie: “ciocia, dlaczego ten pan tak śmierdzi?”, pokazując go oczywiście palcem, a nawet dotykając z obrzydzeniem, bo stał tuż przed nami… No i oczywiście od razu wyszłyśmy i poszłyśmy na lody 😉
    A facet naprawdę śmierdział. Starym potem bleeeee
    W sumie mogłam powiedzieć, że jak się nie będzie kąpać, to też tak będzie śmierdzieć :-/

  • o wiele bardziej niż pytania, podobają mi się Twoje odpowiedzi 🙂 jesteś wielka ! Ja zadałam kiedyś mojej mamie pytanie, czy jak umrzemy to w niebie spotkamy Mieszka I i Boleslawa Chrobrego 🙂

  • Padłem na ziemię i się przeturlałem pięć razy 🙂
    Zawsze mnie zaskakuje inwencja dzieciaków, oni są najlepszymi obserwatorami rzeczywistości, nie da się ukryć. U nas pojawiło już się nieśmiertelne pytanie: “skąd się wziąłem na świecie”, ” do czego służą mamie wkładki higieniczne”, “dlaczego chłopiec ma inną “kurkę” (czyt. narządy rodne) niż dziewczynka (to akurat zasługa jakiejś encyklopedii ;)), “czy macie dużo pieniędzy w bankomacie” 🙂

  • Moja córa jeszcze nie mówi (może i lepiej, mam czas się przygotować;), za to dwa razy zagięła mnie młodsza siostra. Pytanie nr 1: Aaasiuu, dlaczego ta pani ma wąsy? Pani siedziała obok nas kiedy ja ubierałam Juniorke w szatni, nie ma szans żeby nie usłyszała a Młoda of kors nie dała się ani zbyć ani uciszyć Pytanie nr 2: Basen. Przebieralnia. Rozebralam się raz dwa do stroju, przebieram Młodą, a ta na cała szatnie: Aaaasiuuu dlaczego masz grzyba na nodze? Wszystkie baby odwrót i na mnie, ja burak cwiklowy, wymamrotalam coś pod nosem, czepek na łeb, okularki na twarz, Młodą pod pache i wiooo. Na nodze mialam przydartą od butów skórę nad piętą:) No załamka, mówię Wam 😉

    • Hahaha Apropos basenu… Przypomniała mi się podobna sytuacja z moją bratanicą. Miałam pod pachami krótkie, naprawdę króciutkie włoski, ale ona oczywiście ryczy na cały regulator “ciociaaaa, ty masz sierść pod pachami!!!” Myślałam, że się zapadnę pod ziemię ;-/ Teraz jej już rośnie sierść wszędzie i jej to wypominam 😀

  • Odbieramy z bratem jego czteroletnią córkę z przedszkola, pełno rodziców dookoła i wychowawczyni, a Lenka do ojca: ‘no zakładaj mi te kurtkę do cholery!’ Krzysiek:’Lenka, jak Ty mówisz?!!, tak nie wolno’
    a Lenka:’ ojciec mówi, dziecko powtarza, taka ludzka natura….’
    Pomimo, że nie było to żadne z tych zaskakujących pytań, to reakcja była dokładnie taka sama.;-P

  • moje Dziecię jest na etapie próbowania mówienia więc pytań jeszcze się nie spodziewam, ale ja ponoć mojej Mamie jako dziecko przysparzałam wielu rumieńców 🙂
    sytuacja z przychodni:
    biegam biegam po całym korytarzu, podbiegam do Mamy, opieram słodko ręce na jej kolanach przytrzymując sobie brodę dłońmi i z pełną powagą i zaciekawieniem pytam “Mamusiu, a dlaczego ta Pani jest taka brzydka?” mając na myśli kobietę, która siedziała tuż obok Mamy 😀 hyhy mistrz 😛 wcale się nie dziwię, że teraz mi życzy takich sytuacji 😛

  • Moja córa zawsze na widok osoby na wózku pyta: a dlaczego Pan/i jest chory/a? Ma kuku? I palcem oczywiscie pokazuje.

    • No….to tu wypadałoby wytłumaczyć chyba…to nie jest pytanie z kategorii tych zabawnych :/
      Spięta jestem jeżeli chodzi o takie spr,bo pół życia dzieciaki mnie pytał “a dlaczego twój brat jest taki dziwny”,bo rodzice izolowali je od “inności”udając ze na świecie jej chyba nie ma 🙁

  • U nas była taka sytuacja gdy córka miała 3 latka i jechałysmy pociągiem pełnym ludzi a młoda nagle wypaliła ,,ale ten pan ma brzydki sweter” a siedziałam na przeciw tego faceta i nie wiedziałam gdzie mam wzrok podziać 🙂

  • “Mamo a dlaczego chodzisz na kijach jak te stare baby” pokazująca dwie panie 🙂 “mamo ale ci pachy śmierdzą”(pod pachą mam sporego pieprzyka i kiedy córka po raz pierwszy go dostrzegła tak oceniła sytuację:)

  • Mała Zet jeszcze nie mówi, ale za to siostrzenica i siostrzeniec potrafią zarzucić tekstem w najmniej oczekiwanym momencie.
    Jak nie było jeszcze Małej Zet wzięłam ich na zakupy spożywcze. To była sobota, sklep mięsny, czekamy w kolejce, przyglądam się szynce, którą by tu wygrać i nagle pada pytanie: “Ciociu kiedy będziesz miała dzieci?”, widzę jak uszy innych ludzi robią się co raz większe, więc odpowiadam “przecież mam Was”, na co padło jeszcze głośniej zadane pytanie “ale własne dzieci, takie które sama urodzisz, kiedy będziesz je miała”.

  • Pytań jest duzooooo;) Mój syn lubi je powtarzac zaraz po tym jak usłyszy odpowiedz na zadane pytanie ;)Ale ja bardzo lubie na nie odpowiadac, czasami sama nie wiem co powiedzieć to szybko sprawdzam na internecie i daje szybka okrojoną , ale zgodna z prawda odpowiedz bo dziecko wszystko pamięta a nie lubie oszukiwać;)

  • Przepraszam ale tak w temacie. Jadę z Hanką autobusem. Starsze Panie zagadują, ” a co to za ładna dziewczynka” “a jak ma na imię” ” a powinna spać jeszcze w dzień niech Pani ją kładzie” wiadomo standardzik. Na co moje dziecko za każdym razem, wyjątkowo głośno i wyraźnie odpowiada ” Mama jakaś głupia ta Pani”

  • Mnie córka wówczas 2,5 zapytała – dlaczego ta pani nie ma nogi ? – głupia myślałam że nie zauważy pani z amputowana nogą.
    Ostatnio – czy mama kocha telefon? – poczułam się żałośnie. ..
    kiedyś co to są zapytała co to pokazując na podpaski. Grzecznie jej powiedziałam – podpaski a ona na to “pod paszki” i włożyła sobie pod pachę 😉
    a w ogóle to ciągle słyszę A dlaczego????

    • W temacie podpasek. Mój 4 letni syn wychodzi z łazienki z podpaską w ręku, z całkiem poważną miną oświadcza : – już wiem do czego to służy ! To jest taki duży plasterek !!! Trzeba go nakleić na czoło jak się ma gorączkę !!! Zaniemówiłam 🙂 A on jak powiedział , tak też zrobił 🙂

  • przepraszam ale znów. Hanka dziś w autobusie pełnym ludzi : “mama chcesz kupę??” “nie chcę Haniu” ” To dobrze bo miałabyś brudne majteczki” przepraszam. pozdrawiam

  • Nie wiem, może to ja jestem jakaś nienormalna, ale te sytuacje wcale nie wydają mi się krępujące. Co w tym dziwnego, że dziecko zauważa różne rzeczy? Przecież mówi prawdę – pani jest gruba, a pan śmierdzi 🙂 Wystarczy odpowiedzieć “Kochanie, nie mówi się takich rzeczy, bo pani będzie przykro”, albo na pytanie : czy pan na wózku jest chory? odpowiedzieć, że pan nie może chodzić i tyle. “Grzyb” na nodze? Zaśmiać się i wytłumaczyć, że to strupek czy obtarcie, a nie grzyb, zamiast uciekać – wtedy faktycznie wychodzi na to, że jesteśmy zagrzybione 🙂

  • Oj pierwsze pytanie z Twojej listy trafiło mi się raptem kilka dni temu właśnie w sklepie….chociaż to raczej brzmiało jak stwierdzenie i ja oczywiście spalilam się ze wstydu i szybkim krokiem ucieklam z dzieckiem w inną alejkę ??? Nie był to dobry pomysł bo moje dziecko od razu bardzo głośno zauważyło ze jakąś pani nie powinna brać tyle jabłek i dlaczego ona wciąż je bierze, ma przecież całą siatkę i moja odpowiedź: Może lubi hahahahaha ??? kochane dzieciaczki, pozdrawiam ?

  • W kolejce w lidlu: mamo czemu ta pani nie ma zeba? Ja ignor, udaje ze wcale nie jestem ta zapytana mama, ale zoska sie nie poddaje i nie baczac na pana przed nami glosno (really glosno…): prosze mi powiedziec czemu pani nie ma zeba!
    A z prywatnych pytan: mamo czemu masz wlosy na pupie? No szympans no :/
    A z tych intymnych o juz byly przeroznee pytania. Maz moj jako odpowiadacz na dluzsza mete nawala. Jak kiedys znalazla tampona i spytala co to za fajna zawieszka to chcial byc uczciwy i powiEdzial ze to do tamowania krwi. Jakiej krwi? I odp za 100 punktow: z nosa. Zgadnijcie co przyniosla naszemu koledze jak ten dostal krwotoku u nas w domu…

    • hahahah i tak dobrze, że mąż nie zareagował “nie wiem, idź do mamy!”

  • Ale się uśmiałam:D Z artykułu i komentarzy:D Dodam pytanie mojego artysty, w autobusie pełnym ludzi na widok Pani w ciąży: Mamusiu a jak ten dzidziuś stamtąd wyjdzie? przecież tam nie ma drzwi!
    Wszyscy parsknęli śmiechem, ale mi do śmiechu nie było:)

  • “Dlaczego ta pani jest taka brzydka?” to chyba standard 😉 Ja też takie pytanie usłyszałam w pociągu, siedząc na przeciwko tej pani 🙂 Pani wysiadła, a wsiadła kolejna i znowu usiadła na przeciwko nas…. Padło drugie pytanie… “mamo, a TO jest pani czy pan????” Jedna podróż pociągiem podmiejskim – ok 35 km i dwa pytania wypowiedziane teatralnym szeptem 🙂 Pół przedziału wyło ze śmiechu 🙂

  • Mój młodszy brat kiedyś zapytał mnie, gdy zaczynałam swoją jakże ciekawą przygodę z podpaskami, do czego one służą (miał wtedy 7 lat, ja 14). W pośpiechu wymyśliłam, że wkłada się je pod pasek od spodni by nie obcierał brzucha.Brawo ja 😀

  • Mój 4 letni syn rzadko robi kupę, wiec by sobie ułatwić sprawę zaznaczamy ten fakt na kalendarzu. Niedawno byliśmy kupować sofę, siedzimy z kobietą i wybieramy materiał a L bez ogródek patrząc na kalendarz z kropkami (takimi jakie robimy my) “Mamo czy ta Pani też wczoraj nie zrobiła kupy?”

    • U nas było podobnie z kupą. I gdy córka nie robiła kilka dni jej brzuszek robił się wzdęty – norma. I zawsze jej tłumaczyliśmy, że ma duży, bolący brzuszek bo nie robi kupy. To się odbiło oczywiście na mnie, przy znajomych pytaniem: “Mamuś, a ty nie robiłaś dzisiaj kupy, że masz taki wielki brzuch?”
      Znajomy przedstawił nas swojej nowej dziewczynie. Dziewczyna bardzo fajna z charakteru, zgrabna ale (jak sama nad tym ubolewa) płaska. Oczywiście moja córka nie mogła sobie odpuścić i spytała “Ciocia, a gdzie masz cycki?”
      Cycki były tematem numer jeden w kolejce do kasy. Córki wybrały sobie nowe szczoteczki do zębów, takie w kształcie zwierzaków zamiast rączki. Starsza wybrała sobie jakiegoś kota/psa, który miał łapki ustawione jak gdyby prosił o coś stojąc na tylnych łapach. Wygląd szczoteczki nie dał jej spokoju i całość zakończyła się pytaniem: “Mamuś, a czemu ta szczoteczka ma cycki?” Reakcja kasjerki i innych klientów bezcenna. Ja na spokojnie: “Kochanie to nie są cycki (skąd u diabła jej się te cycki wzięły?!) tylko łapki tego zwierzaczka”.
      Wizyta w akwanarium, dziewczynki oglądają rybki i inne wodne stworzonka. Podchodzimy do ośmiornicy. “Dziewczyny, a co to jest? Wiecie?”. Starsza oczywiście: “Taaaak, wiem – to obiad” No cóż… 😀

  • Mój dwuipółlatek zdybawszy mnie podczas kąpieli:co to? Ja: to są piersi, cycusie. Syn: a po je założyłaś? ..

  • Hah moja 5 cio latka zabiła mnie pytaniem, jak wróciłam z jej młodszym bratem po porodzie ze szpitala. Kiedy tylko weszłam do domu po przywitanie się i obejrzeniu braciszka, usilnie podnosi mi koszulkę, maca po brzuchu i pada pytanie “mamusiu gdzie jest nitka?? ” a ja pytam ” jaka nitka?” pada odpowiedz ” no nitka, przecież skoro tam w szpitalu pan doktor wyjął Ci dzidziusia z brzuszka to musiał później zaszyc brzuszek nitka, dlatego pytam gdzie ta nitka, bo przecież sam Ci się brzuch nie posklejal! ” no i zapadła konsternacja bo przecież nie udzielę 5 latce lekcji fizjologii porodu drogami natury :D, szybkie odwrócenie tematu i jakoś w ogniu wydarzeń wybrałam, a raczej wywinelam się od odpowiedzi 😀

    • Moja 5 latka jak przyszła e odwiedziny do szpitala po porodzie pyta się kiedy urodzę kolejne dziecko bo nadal mam duży brzuch

      • A mój synek (5 lat) podejrzliwie patrzył raz na nowonarodzoną siostrę raz na mój brzuch i w końcu zapytał: ,,Mamo czy to na pewno ta dzidzia, którą miałaś w brzuszku? To dlaczego nadal jest taki wielki?? ,,

    • Mojej 4-latce powiedziałam, że dzieci rodzą sie na 2 sposoby:
      1) pan doktor rozcina brzuch, wyjmuje dzidziusia i zaszywa,
      2) dzidziuś wychodzi takim specjalnym otworkiem do rodzenia dzieci – oczywiście padło pytanie “gdzie jest ten otworek?” – odpowiedź prosta – obok siusiajki.
      A skad się wziął dzidziuś w brzuchu? Tata daje mamie takie małe nasionko, z którego wyrasta dzidziuś. A jak to nasionko trafiło do brzuszka? Tu już mi zabrakło pomysłu na wytłumaczenie co i jak i powiedziałam, że przez pępek 🙂 I narazie ciekawość zaspokojona.

  • Czytam, czytam i az musialam sie odezwac 😉
    U nas ostatnio w sklepie bylo “kto to jest gej?” Albo “a jak sie nazywa dziewczyna-gej? Gejka?”

    A wczoraj u lekarza: “a bo tata pierdzial w poczekalni” 😀

  • Pamiętam, że jako mała dziewczynka poszłam z kuzynka na zakupy do big Stara, a oni mieli takie butonierki (takie metalowe breloczki dla facetów do schowania gumek). Nie wiedziałam co to i pytam kuzynki A ona w śmiech i mówi ,zapytaj Pani A jak ledwo ci wystawalam z za lady i pytam ci to A Pani pokazuje na coś innego A ja nie nie to , za chwilę to też nie A ja no to tamto A ona acha to takie coś do wkladania czegoś A ja na cały sklep Ale jakiego wkladania ? A Pani Prezerwatywy ! Walnieta co myślała , że 5 łatka wie co to prezerwatywa ? A że kosztowało 20 zl to sobie kupiłam bo tyle kasy mi zostało i trzymałam tam mambe. Wyobrazacie sobie minę tej Pani jak mówię ok to poproszę hihi bezcenne

  • Na moje szczęście mam jeszcze czas zanim Nelka zacznie mówić, ale moja siostrzenica powala z nóg. Kiedyś poszłam z nimi do fryzjera aby damie obciąć grzywę. Gdy klientka, która była przed nami wstała z fotela, ta zaczęła się krztusić wodą (przecież woda z dystrybutora jest taka pyszna, nie to co w domu z butelki). Gdy już jej przeszło odpowiednim tonem na cały salon powiedziała do mojej siostry: Mamo! Czy Ty to widzisz?! -Co widzę? -Widzisz jakie ta Pani ma WIELKIE cycory?! Dlaczego Ty takich nie masz?! Siostra czerwona jak burak, a ja myślałam że posikam się że smiechu. Na szczęście kobieta sama się z tego śmiała 😀

  • Cioci koleżanka. Trzech synów rok po roku. Są już dorosłymi facetami. Małe miasteczko dawno temu, w kolejce do kasy w pierwszym markecie w mieście (gdzie kupowali wszyscy). I jeden z synków ma “atak”, że coś chce. Piszczy, drze się, matka spokojna ( w miarę). Na to on: jak mi nie kupisz, powiem babci, że brałaś tatusiowi siusiaka do buzi.
    umarłłabym

  • wprawdzie nie mam jeszcze dzieci, ale mam za to duuuużo młodszego brata, 17 lat to nie mała różnica, ale za to skuteczna antykoncepcja!
    więc pewnego dnia, kiedy to Piotruś był na etapie “trudnych pytań” przyszedł do mnie i zapytał się czy jestem kobietą.. ani chwili nie myśląc mówię że tak, młody zlustrował mnie od góry do dołu z tekstem “mama ci tak powiedziała?” zostałam bez słowa..

  • Moj pieciolatek – w autobusie mama a jak poznalas tate to mialas meza??? Ostatnio uczyli sie na religi o Papiezu….znowu w autobusie mama a w tym domu to papieza wybrali??? Pytam czemu tak mysli?? A On na to bo bialy dym leci….

  • Haha dobre. Ja stałam kiedyś z moją 5latka w polskim sklepie a przed nami dziewczyna z aparatem na zębach. A moja córka na cały głos;: Mamo dlaczego ta pani ma druty na zębach? No myślałam że padne!

  • Moj syn do meża na ulicy: taro a ty tez masz siuraka ? Tak. A wiesz, ze mama nie ma ? Ja mam malego a ty duzego Pravda ? Tak. To pokaż. A wszystko odbylo sie w oczekiwaniu pray pasach

  • Hahaha rycze ze smiechu po tych komentarzach. Jak sobie pomysle co mnie czeka… 😀

  • Moj synuś ostatnio na basenie: Mamooo a ty masz siusiaka?? Ja: nie synuś, nie mam. na co mały rezolutnie mówi : to pokaż; ) cała przebieralnia w śmiech a mama oczywiście burak;)

  • potem jest jeszcze lepiej. 😉 Kiedyś stałam z moim wtedy 10-11- letnim siostrzeńcem w kolejce w markecie, za nami kilka osób, a ten – wskazując prezerwatywy: ciotka, a co to jest? Więc tłumaczę, że to do seksu (bo my tak od zawsze o wszystkim). Młody spłonął rumieńcem, więc mówię: jak będziesz starszy i będziesz chciał się kochać z dziewczyną, to nie będzie, że boli, tylko będziesz musiał polecieć do sklepu i kupić. A młody mi na to: kupię zapas na cały rok i będę miał z głowy. Pan za nami mało się nogami nie nakrył ze śmiechu 😉

  • Może nie pytanie ale…. akcja w zoo. Stoi dziewczynka przy klatce z mapami zachwycona. Nagle dwie małpy zaczynają kopulowac. Dziewczynka patrzy i patrzy i nagle wypala ” to tak jak tatuś z mamusia!” ? rodzice nie podchodził i czekali aż się towarzystwo przy klatkach zmieni ?

  • Moj syn któregoś razu jak odprowadzająca go do przedszkola zapytał mnie (widząc Babcie odprowadzająca swoją wnuczke): Mamo, a dlaczego ta pani ma wąsy?

    To tylko dzieci 🙂 są ciekawe 🙂

    A moja bratanica mając lat 3-4 będąc ze mną na spacerze i widząc kobietę w pełnej tapecie na twarzy skomentowala: Ciocia ta pani to chyba lustra w domu nie ma 🙂

  • Mała ma 3 lata, a czasami jak cos palnie… rodzina prowadzi zeszyty, w ktorych notują jej śmieszne teksty.Niestety dla mnie niekoniecznie śmieszne…
    Stojąc w kolejce: -Mamo, ta pani się spierdziala bo strasznie śmierdzi. -To że coś brzydko pachnie nie musi od razu oznaczać że to ta pani. -Ale to ona, powąchałam jej dupkę.
    A druga sytuacja, na pogrzebie (smierc z powodu przepicia, wysiadla wątroba). Cisza, rodzina płacze: -Mogla nie pic tyle wódki.

  • Hahaha ? jak ja się urodziłam to byłam jedyną dziewczynką od kilkunastu lat w rodzinie i wszyscy mówili do mnie ‘pipa’ ? przestali jak na pytanie ‘jak masz na imię dziewczynko?’ Odpowiedziałam ‘cipka’ ? juz się boje co mnie czeka z moja Zu ? mam nadzieje ze nie wdała się we mnie pod tym względem ?

  • Moja córa jeszcze nie mówi ale utknela mi w pamięci opowieść mojej teściowej jak to mój przyszły mąż zrobił jej siarę. 7 rano, przystanek (jeszcze taki stary, murowany), ludzi masa czekających na autobus i teściowa z wtedy 5letnim R. Na przystanku napis CH*J W DUPE POLICJI. Mały R. “mamo a ja Ci mogę przeczytać co tutaj jest napisane!”, moja teściowa sciszonym głosem “nie trzeba synku, wiem co tu jest napisane ale to bardzo brzydkie słowa” a mój R. ale mamo ja Ci przeczytam! I na cały głos przeliterowal ? cały przystanek w śmiech a moja teściowa burak ?

  • Oj uśmiałam się szczególnie z tych komentarzy 🙂 u nas tez juz tego było dużo. Zawsze staram sie w miarę sensownie odpowiadać na pytania mojej córki, ale ostatnio sytuacja na stacji benzynowej była nieciekawa 😉 małej zachciało się siusiu, poszłyśmy. W łazience było kilka kabin z toaletami, ale wszystkie miały taką dużą szparę na dole w drzwiach więc wszystko co mówiła było słychać. Za nami ustawiło się kilka osób w kolejce. Córka zrobiła to co chciała, po niej przyszła moja kolej. Siadam na toaletę , i zaczyna się. “Mamo robisz siku czy kupę”, ” a dlaczego nie robisz kupy” ” a jak zrobisz kupę to wyczyscisz kibelek?” “A pani która wejdzie po nas bedzie miała ugrzany kibelek?” “A jak zrobisz kupę to bedzie bardzo brzydko pachnieć?” Ja oczywiście robiłam tylko siku, ale panie w kolejce nie ukrywały rozbawienia kiedy wyszliśmy 😉

  • Moja 9 – cio latka pewnego dnia po powrocie ze szkoły rzuciła plecakiem i mówi “mamo mam wewnętrzny problem ze sobą”
    Pytam “jaki masz problem? ”
    “No wewnętrzny” odpowiada
    Ciągnąc dalej temat rozwinęła “no bo uczę się Religii juz od przedszkola i zawsze było mówione, że człowieka stworzył Bóg – tak? ”
    Odpowiadam “no tak…”
    “Ale pani od przyrody mówi, że człowiek dzięki wieloletniej ewolucji zawdzięcza fakt, że nie wygląda już jak mapa – bo od niej pochodzi, czyli kiedyś człowiek wyglądał jak mapa – tak? ”
    “No tak…”
    “No tak no tak mamo ale ja nie wiem co ja mam już myśleć i w co wierzyć, a wychodzi na to ze sama myśleć nie mogę bo zawsze z któregoś sprawdzianu dostane jedynkę, no to jak to było z tym człowiekiem mamo? ”
    “…….”

  • Po powrocie ze szpitala przy pierwszym przewijaniu synka moja 4-latka:”Mamo ale on ma dziwną siusię! Czy to go boli i jest chory?”,a w przedszkolu,gdy ją odbieralam patrząc na mój brzuch”Mamo a kiedy urodzisz drugiego dzidziusia”?

  • – Mamo, a co to są tampony?
    – Yyyy… Powiem Ci kiedy indziej…
    Kilka dni później
    – Mamo, masz trochę czasu?
    – Mam (odpowiedziała niczego się niespodziewająca matka)
    – No to co to są te tampony?

    Historia teściowej. Mój K nieźle ją podebrał 😀

  • 4-letni Iwo mój, interesujący się bardzo tematyką przyrodniczą, w kolejce w banku: Mamuniu, a czy ludzie mogą obgryzać drzewa? No nie bardzo, a dlaczego pytasz? Bo ten pan przed nami ma tak duże zęby, że spokojnie mógłby z bobrami tamy budować. Tylko się zastanawiałem, czy by go później brzuch nie bolał… kurtyna :):):) Pan na szczęście miał poczucie humoru.

  • Mój dwu i pół latek znalazł w szafce prezerwatywę (nie wiem gdzie miałam głowę, kiedy ją tam chowałam – chyba z nadzieją na spokojny wieczór z mężem…) przybiega i z radością krzyczy “mamusiu znalazłem coś fajnego!” całe szczęście, że nie dociekał, cóż to takiego…

  • “Mamo, mamo a ten pan nie ma nogi”
    Ja: ” cicho kochanie”
    “A co ten pan nie wie że nie ma nogi”
    Obłęd. Koleś omalo nie wywalił sie ze śmiechu.

  • Moja córka (3,5) jakiś czas.temu zdecydowała się oddać zabawki do domu dziecka, wytłumaczylismy jej, ze biednym dzieciom.Oczywiście była to wyprawa rodzinna. Na miejscu siostra pokazała jej,jak dzieci się bawią. Mała zapamiętała chłopca okolo 7 lat, blondynek w dresach. Na moje nieszczęście godzinę później w supermarkecie zobaczyła Panią z synkiem,rysopisem odpowiadającym 7latkowi z domu dziecka. Na cały głos zapytała “mamusiu,a czy ten chłopiec jest biedny?” Myślałam,że spale się ze wstydu przed tą mamą…ucieklam stamtąd, tłumacząc małej co i jak…

Leave a Comment