Hahaha i wyszło szydło z worka! To znaczy prawda była, bo fit życie fit życiem, ale raz na jakiś czas trzeba zaszaleć, i wtedy jem wszystko to na co mam ochotę, bez skrupułów i jęczenia. No ok, może w te majówki trochę mnie poniosło, ale na szczęście wracam już “do siebie”, jem ładnie, ćwiczę i znowu jestem najbardziej fit wersją siebie 😀
Pamiętajcie o subskrypcji mojego kanału na Youtubie!
Raz na jakiś czas nikomu nie zaszkodzi 😉 A w takie dni dobra zabawa i luz to podstawa!
Faaajnie 😉
Dzięki za pokazanie kawałka siebie 🙂
A może wstawisz coś o wychowaniu albo usypianiu albo żywieniu dzieci? 🙂
Wiesz… Jak za dawnych czasów 🙂
A możesz napisać jak zrobiłaś te jajka na miękko? Mój mąż takie uwielbia, a mnie obrzydzają 🙂 Napisz wszystko, czy wkładasz do gotującej się wody, czy już do wrzącej, ile minut gotujesz i czy potem wkładasz do zimnej, żeby się nie ścięły mimo wszystko.