Najśmieszniejsze powody dziecięcego płaczu. - Flow Mummmy
MACIERZYŃSTWO

Najśmieszniejsze powody dziecięcego płaczu.

Tak wiem, za chwilę rzuci się na mnie grono matek polek z okrzykami “żaden powód płaczu dziecka nie jest śmieszny!”.

No niestety nie do końca się z tym zgodzę. Tak wiem, że dzieci nie potrafią inaczej uwalniać emocji, że płaczu nie wolno bagatelizować, że zawsze trzeba pomagać. Ja to wszystko wiem i stosuje, i przytulam, i całuję, i pocieszam. Nie jestem skałą lodową, kumam że płacz oznacza smutek.

Nie zmienia to jednak faktu, że jestem osoba dorosłą i cholernie śmieszą mnie niektóre zagrywki dzieci. Zwłaszcza tych moich osobistych…

brusio3 (1 of 1)

Wiem, że znasz to sama doskonale. Dziecko ryczy, tupie, a Ty w duchu już wyprzedajesz bilety na jego spektakl, bo przecież taki potencjał kabaretowy nie może się zmarnować.

Mój syn ostatnio płakał, bo:

  1. Nie chciał jeść obiadu, więc powiedziałam, że może zjeść tylko 5 łyżek zupy, ale przecież on chciał 10. Dramat gotowy.
  2. “Guma mi się zepsuła”. Czyli rozupuściła się, bo to guma rozpuszczalna była.
  3. Kot nie powtarzał po nim “cześć”.
  4. Brat wygrał w UNO.
  5. On sam wygrał w UNO i nie miał już kart.
  6. Skończyły mu się rodzynki, które wrzucał wcześniej do toalety.
  7. Nie pozwoliłam mu założyć na spacer (zimowy!) sandałów.
  8. Klocek LEGO nie chciał się rozpuścić w wodzie.
  9. Nie pozwoliłam mu zjeść na śniadanie cukru z cukierniczki.
  10. Koktajl ze szpinakiem jest zielony, a on przecież dzisiaj nie lubi zielonego.
  11. On nie wie czy kot do niego w nocy przychodzi.
  12. Bo babcia Ewusia poszła do pracy, a przecież on miał w planach do niej iść po śniadaniu.
  13. Zjadłam jego kanapkę, której oczywiście nie chciał zjeść, ale to nie zmienia faktu, że rościł sobie do niej prawa.
  14. Nie pozwoliłam skakać po swojej głowie.
  15. Ani po głowie jego brata.
  16. Obok nas mieszka sąsiad.
  17. Powiedziałam “dzień dobry kochanie”.
  18. Jego brat ma jeszcze jogurt, a on swój już zjadł.
  19. Poprawiamy go, kiedy mówi, że ma czerwoną kurtkę, a on przecież wie, że ona jest niebieska, ale lubi o niej mówić “czerwona”.

Powiedz mi – czy ja zwariowałam, czy moje dziecko?! A może wszystkie dwulatki (trzylatki, cztero i pięcio też) ryczą z takich powodów?!

Z drugiej strony, ja sama płaczę na większości filmów. To też raczej za mądre nie jest 🙂

   Send article as PDF   

36 komentarzy

  • Padłam ! 🙂 Punkt 3 jest the best ! 🙂 Ja też płaczę na co drugim filmie i mąż mówi, że zwariowałam więc może ma taki sam ubaw ze mnie jak my z niektórych powodów płaczu dzieci 🙂

  • U mnie :
    Bo jogurt pomieszałam(grecki z owocami)
    Bo parówki przekrojone (jeszcze nie nauczyłam się sklejania)
    Bo dałam obranego Banana
    Bo mandarynki łamią się na części (też ciężko skleic)

  • Popłakałam się ze śmiechu 😀

    Póki co mnie to bawi, bo mój Młodociany nie gada jeszcze zbyt wiele :p

  • Ja przepraszam, ale co ten Wasz kot taki niewychowany? Jak ktoś mówi “cześć”, to nieelegancko się nie przywitać!

    • taki bezczelny typ mi się trafił. Myśli, że urokiem osobistym wszystko załatwi… 🙂

  • A to Edzio czy Brunek? Mój 3lTek płakał dzis 30 min bo dadi był w pracy… o losie 😉

  • nawet nie wiesz jak mnie ucieszył ten wpis – czasem zaczynałam się zastanawiać czy mój syn jest napewno “normalny” 🙂 płacz, bo siostra na niego spojrzała, płacz bo obudził się w nocy i nie może zasnąć, mam rozpuścić śnieg bo on go nie chce, płacz bo do niego mówie a mam do niego nie mówić, w środku nocy afera że on nie chce tego łóżka i mam je natychmiast oddać innym dzieciom, on dziś nie lubi kanapek z szyneczką, on nie chce zimowych butów tylko buty na śnieg (??), on nie lubi przedszkola bo jest stare i brzydkie, on nie będzie jadł zupy bo jest ze starą kiełbasą itp. momentami mało z siebie nie wyjdę ale dzięki Tobie wiem,że nie jestem sama 😉

  • aaaa i zapomniałam – poranna afera bo obudziłam bo pik pik wstań, a on mi mówił wieczorem że miało być bip bip wstań 🙂

  • u mnie hit: bo mama po umyciu glowy zawinela soboe recznik na glowie, a Mlody (wtedy lat ok 2) nie zyczy sobie zeby matka miala “kapelusz” na lbie :)))))

    A do standardow naleza: bo przekroilam, a mialo byc cale, a jak dostanie cale to chce przekrojone itp itd

  • “nieeee kaaaaarm Madziooooooszkaaaa!! Ciem mieć głognegooooo Madzioooooszka!!” czujesz klimat?

  • Moja ostatnio rozpłakała się, bo śnieg padał! A raczej to była histeria! Dobrze, że tutaj w Irlandii nie sypie zbyt często! 🙂 A dziś był krzyk przez to, że chciała ciastko, a ono było złamane na pół – a ona chciała całe, a nie dwie połówki. No ciężko dogodzić tym naszym maluchom 🙂

  • U mnie : bo keczup wymieszalm z majonezem a on chciał sam, bo tata dal mu inne warzywa do zjedzenia (które sam wybral) zamiast brokuły (której nie chciał zjeść bo podobno nie lubi) itd 🙂 akcja z ilością łyżek tez nas dopadła ?

  • Ja płacze nawet na reklamach, więc płacz na filmach nie jest chyba taki zły ?

  • Skad ja to znam. U mnie ostatnio wielki dramat ,bo moj malutki synek nie jest sloneczkiem i nie moge tak do niego mowic; bo przeszlismy na druga strone nie w tym miejscu, w ktorym chcial; bo on chcial otworzyc listonoszowi drzwi; bo on sam chcial napoczac banana; bo zamknelam drzwickzi od pralki, a przeciez on chcial…….:)

  • U nas po kąpieli zaczyna się walka o ubranie się. Kapiemy się o 19, tak żeby do 20tej zdążyć z ubraniem piżamy. Wszystko bym dała żeby Adaś był wyciszony i zrelaksowany, ale on woli mi uciekać z piżama w zębach. Serio

    Co do samego zasypiania, na ogół nie ma problemów, choć woli gdy ja go usypiam (ponoć dziecko w okolicach 2 roku życia wybiera sobie tzw. Istotę przywiązania czyli osobę z ktora jest bardziej związany). Czasem zasypia bez problemu przy Michale a czasem robi wojbe, dopóki mama nie poglaszcze go po policzku 🙂 skutek natychmiastowy wręcz. Problemem są pobodki. Najczescirj koło 2 w nocy.

  • Właśnie przeczytałam to mojemu 6-latkowi i śmiał się, ze aż mu łzy leciały. Przypominałam mu tez jego własne zagrania 😉 np ze ktoś patrzy na niego.

  • Haha. Moja 7 latka ma jeszcze takie napady. Ostatnio beczy bo jej telefon zabrzęczał (SMS sieciowy) i ona bała się sprawdzic co to. Punkt 1 przerabiam jeszcze co jakiś czas. 3 latka i 10 msc najmłodsza mniej plączą 😉

  • Z rodzynkami najlepsze hahah ale widze ze musze nervomix juz wykupic. Moja corka ma 15 mies. I szczerze powiem moje nerwy juz czasami nie daja rady. Haha

  • Ale ze placze-placze? Tzn ze lazami i szlochaniem? Czy tylko marudzi i zawodzi?
    Kurcze, bo moje w ogole nie placze (tzn poza tym kiedy sie bardzo mocno uderzy), tylko marudzi, ale zwykle pomaga powiedzenie czegos zabawnego (na starszego 4.5l) i z reguly daje sie przekonac, ze np. muszelki sa takim samym makaronem jak kolanka ;).
    Troche jestem zaskoczona, ale moze to dlatego ze nie mam zbyt duzego kontaktu z dziecmi w podobnym do moich wieku, raczej ze starszymi, moze te moje sa po prostu przez to takie stare-malenkie?

    • U mnie 2,5 latka płacze, szlocha i wrzeszczy ze łzami i śliną spływającą po twarzy tak samo kiedy się uderzy jak i czegoś nie osiągnie albo prosi się ją,żeby coś zrobiła.

  • Zdecydowanie nie nadaje się na matkę 3 latków.
    Dwóch już z bańki, została mi tylko jedna.
    Jeden z nich zapytany w przypływie dobrego humoru – dlaczego dzień w dzień wyje jak tylko wstaje, odparł: bo mogę.
    No i cóż, w końcu mu się znudziło – chyba wyrósł.

  • Zapomniałaś dodać o nieodpowiednim kolorze kubka, talerzyka itp. Zrujnowane życie gwarantowane 🙂

  • Przy punkcie 16 oplułam ekran 🙂
    Jak byłam mała przybiegłam do mamy zanosząc się płaczem i mówiąc “MAAAAmoo ooo, bo się kura na mnie patrzy”… Pamiętam tą kurę do dzisiaj, była straszna, ale nie dziwię się, że mama jednak nie zachowała wtedy powagi.
    Wszystko zostaje w genach bo ostatnio moja 3 latka płakała bo jej młodsza siostra się na nią patrzyła, a ona nie KCE, żeby się na nią patrzyła.

  • Moja 2 latka płakała bo tata zabrał jej pluszaka (mimo, że sama mu go dała), bo nie tą łyżeczką chciała jeść jogurt, bo nie pozwoliłam jej założyć kurtki na spacer (a na dworze upał) no i mój ulubiony: płacze bo chce wyjść tylko w jednym bucie a ja jej chce założyć drugi bucik – ale ze mnie niedobra mama 😀

Leave a Comment