Fotografia dla opornych cz.2. - Flow Mummmy
Uncategorized

Fotografia dla opornych cz.2.

Strasznie się cieszę, że pierwsza część wpisu o fotografii dla początkujących, a dokładniej “opornych” (TUTAJ przeczytasz pierwszą część) tak Wam się spodobała. Mam nadzieję, że pomogę Wam zrozumieć wszystko co zrozumieć trzeba, żeby  w końcu zachwycać się zdjęciami nie tylko na Pintereście, ale też tymi we własnym albumie.

W tej części wytłumaczę Wam co to właściwie jest ta przysłona, migawka i słynne na cały świat ISO. Zrozumiecie o co w nich chodzi, a to jest najważniejsze na początek. To będzie Wasz pierwszy krok do fotografowania w trybie manulanym! Hoho! (ja serio się tym bardzo emocjonuję!).

Niestety jest jeden “problem”. Cytując znajomą fotografkę Martę (TUTAJ jej strona) “prawidłowa ekspozycja (prawidłowo naświetlone zdjęcie) to połączenie 3 kluczowych parametrów: czasu, przysłony oraz ISO-czułości. Zmiana jednego wywołuje konieczność zmiany kolejnego lub dwóch kolejnych w zależności od tego jaki efekt chcemy uzyskać.”

No ale, żeby zrozumieć o co chodzi w łączeniu tych wszystkich parametrów, trzeba najpierw zrozumieć, co znaczą pojedyncze elementy ekspozycji (bo EKSPOZYCJA to tak naprawdę ISO + MIGAWKA + PRZYSŁONA)

1. ISO.

ISO to nic innego (haha jakby to takie proste było) jak czułość matrycy (tej w aparacie) na światło.

Nazwa ISO została ustanowiona przez Inernational Organization of Standarization i jest standardem który obowiązuje na całym świecie.

No dobra, ale o co dokładnie chodzi?

Chodzi o to, że Twoim aparacie jest matryca (lub kiedyś w analogach film, pamiętacie je jeszcze? Kodak 200, Kodak 100 – te liczby to właśnie były wartości ISO!) która jest “wrażliwa” na światło. Im wyższa wartość ISO tym wyższa czułość sensora. A im niższa wartość, tym ta czułość maleje. Tyle w teorii, a w praktyce (bo teoria raczej zbyt dużo nie wyjaśnia 😛 ).

ISO ustawiamy w zależności od warunków panujących w fotografowanym miejscu. Docelowo przyjmuje się, że wartość ta ma być jak najniższa (przy wyższych wartościach ISO, jak 1600 często pojawiają się “zaszumienia” obrazu, które powstają właśnie dlatego że ustawiamy matrycę na tak dużą czułość). Jeżeli fotografujesz dzieci na słonecznej plaży to najpewniej powinnaś ustawić parametr na 100 lub 50. Jedziesz z dziećmi do jakiegoś muzeum lub na kulki? W pomieszczeniu może być konieczne ustawienie ISO na 400 lub nawet 800. Chodzi tylko o to 🙂

Zrobiłam dla Was przykładowe (!) zestawienie zmieniających się parametrów ISO, w zależności od otoczenia w którym fotografujecie, ale… To jest tylko przykład i musicie o tym pamiętać. Jak to napisała Marta, kiedy dałam jej do sprawdzenia tę grafikę “ale wiesz przy iso 100 nawet w słoneczny dzień jak dasz przysłonę 22 a czas 1/2500 to będzie za ciemne 🙂 albo w drugą stronę długi czas 1/60 i przysłona f2.0 to będzie przepalone”

ISO

2. PRZYSŁONA (Aperture).

To jest fajny parametr 🙂 Spodoba Wam się 🙂

Przysłona decyduje o tym ile światła “wpadnie” nam do aparatu podczas wykonywania zdjęcia. Specjalnie użyłam słowa”wpadnie” bo wielkość przysłony ( parametr ) to nic innego jak wielkość dziury w naszym obiektywie. Im większa ta dziura (a mniejsza wartość f, jak np. f/1.8, f/2.0, f/3.5) tym jaśniejsze będzie nasze zdjęcie, ale co najważniejsze, tym mniejszą głębie ostrości uzyskamy (brzmi jakoś zagmatwanie, ale to jest super logiczne, mała głębia ostrości = zamazane tło, a dokładniej zamazane wszystko oprócz elementu na który złapaliśmy ostrość). Z kolei im mniejsza dziura (a większa wartość f, np. f/11, f/16, f/22), tym głębia ostrości jest większa, dzięki czemu ostre jest całe zdjęcie, a nie tylko wybrany element).

Wyobraź sobie, że to f, to element zakrywający Twój obiektyw – im jest on mniejszy (czyli im f ma mniejszą wartość), tym jaśniejsze mamy zdjęcie (bo mało co nam obiektyw zasłania), i tym głębia ostrości jest mniejsza (bardziej zamazane tło). Im większy “element” zasłaniający obiektyw (czyli im f ma większą wartość), tym zdjęcie ciemniejsze (bo mniej światła wpada) i większa głębia ostrości (więcej elementów ostrych na zdjęciu).

Pokażę Wam jak to wygląda w praktyce 🙂

12

3. MIGAWKA (Shutter).

W sumie ten parametr też jest spoko 🙂

Dzięki niemu możemy pokazać na zdjęciu ruch: jak biegają nasze dzieci, światła samochodów nocą (kojarzycie takie nocne zdjęcia kiedy zamiast samochodów widać tylko poziome pasma światła? one są robione na długim czasie otwarcia migawki).

Migawka to takie urządzenie które jest zainstalowane przed matrycą. Służy ono do odsłaniania matrycy w trakcie robienia zdjęcia na określony czas (przez dokładnie ten czas obraz/światło są “rzucane” na matrycę). Łopatologicznie: migawka określa nam jaki czas zarejestruje zdjęcie.

Czas otwarcia migawki określana jest jako część sekundy.

1 — 2 — 4 — 8 — 15 — 30 — 60 — 120 —…— 2500

czyli dokładnie

1 sekunda — 1/2 s — 1/4 s — 1/8 s — 1/15 s — 1/30 s — 1/60 s — … — 1/2500 s

im mniejsza wartość, czyli im krócej migawka jest otwarta (1000, 1600, 2500) tym bardziej “zamrożony” otrzymamy ruch. Im migawka jest dłużej otwarta (czyli 2, 15, 30) tym więcej ruchu zarejestruje nasz aparat.

Skoro i ISO i przysłona wpływają na naświetlenie zdjęcia to jak ma się do tego migawka? Chyba już rozumiecie 🙂 Im dłuższy czas naświetlania, tym więcej światła zarejestruje nasz aparat (czyli zdjęcie będzie jaśniejsze, bo więcej światła zdąży do niego  “wlecieć” ). I odwrotnie: im krótszy czas naświetlania, tym zdjęcie będzie ciemniejsze.

Krótki czas otwarcia migawki używamy tam gdzie chcemy niejako “zamrozić” nasze zdjęcie. Gdy będziecie chciały pokazać np. krople padającego deszczu, albo udawać, że Wasze dziecko skacząc na trampolinie, fruwa. Krótki czas jest fajny przy dzieciach, bo te nasze ruszające się wariaty ciężko w jakikolwiek sposób złapać, a dzięki niemu można uchwycić tą jedną minę na milion.

Długi czas otwarcia migawki pozwoli nam pokazać ruch naszego dziecka, przejeżdżającego pociągu, ale też naświetli nam odpowiednio dość ciemne miejsce (kiedy nie będziemy już chciały podwyższać ISO i przysłony). Ale uwaga: przy bardzo długim czasie naświetlania, dobrze jest używać statywu, ponieważ kiedy migawka otwarta jest przez np. połowę sekundy, to zarejestruje nam nie tylko prędkość samochodu, ale także ruch naszej ręki.

11

Już wiecie dlaczego te wszystkie parametry na siebie wpływają?

1. ISO  pozwala nam wyregulować “czułość” aparatu na światło. Zasadą jest by stosować jak najmniejszą wartość, ale jeżeli jesteśmy na imprezie i chcemy pokazać skaczącą koleżankę (i tylko ją, a nie ludzi dookoła, czyli ustawimy małą wartość przysłony i krótki czas naświetlania), to nie bójmy się ustawić ISO wysokiego. Trochę stracimy na ostrości zdjęcia (będzie “zaszumione”, czyli będzie widać na nim małe kropeczki), ale otrzymamy taki efekt jaki chciałyśmy uzyskać!

2. PRZYSŁONA ustawia nam głębię ostrości (mniejszą lub większą) i pozwala doświetlić (lub przyciemnić) zdjęcie, kiedy ISO już jest wystarczająco wysokie, a migawka otwarta w zależności od naszych potrzeb.

3. MIGAWKA “otwiera” nam niejako (lub “zamyka”) aparat na określoną długość czasu, dzięki czemu rejestrujemy ruch lub nie. Ale też tak jak w przypadku przysłony, pozwala nam doświetlić lub przyciemnić zdjęcie.

Pokażę Wam jeszcze coś co dostałam właśnie od Marty, która zawodowo zajmuje się fotografią.  To jest tak zwany “trójkąt ekspozycji” która fajnie pokazuje zależności wszystkich 3 parametrów.

11240082_1030898150264005_8884605589343738036_o

Wiecie, że teraz musicie wziąć do ręki aparaty i cykać zdjęcia? Już wytłumaczenia nie macie 🙂 Tym bardziej, że mam dla Was jeszcze jedną informację która z pewnością Wam w tym pomoże  🙂

Myślisz, że każde zdjęcie powinno być piękne, cudowne, naświetlone, z duszą, bogactwem i pięknem? hahaha Zwariowałaś? Myślisz, że dlaczego na sesjach robi się tyle zdjęć? Bo tylko część z nich wychodzi tak, jak fotograf sobie wymarzył! Mi, na chwilę obecną, “wychodzi” jakieś 10% robionych zdjęć. Mało tego! Ostatnio wywaliłam 2 “sesje” kiedy to byliśmy z dzieciakami w fajnych miejscach, bo foty wyszły mega ciemne, a jak nie ciemne to ziarniste, a jak fajnie doświetlone to pomarańczowe przez panujące tam oświetlenie. Nie zrażaj się! Nic a nic! W końcu załapiesz! I w końcu zaczniesz robić takie zdjęcia, jakie chcesz 🙂

W tym tygodniu dostaniecie ode mnie kolejną część “Fotografii dla opornych” (i nie ostatnią! kurcze tych części zapowiada się sporo!). Napiszę Wam jak te wszystkie parametry ustawiać, kiedy, po co, z kim i w ogóle “jak to jest możliwe, żeby to zrobić?!”.

No i jeszcze jedna mała prośba: koniecznie (!) napiszcie mi w komentarzach czy rozumiecie już te wszystkie parametry. Czy coś pominęłam, czego chciałybyście się jeszcze dowiedzieć i przede wszystkim: jak Wam się podoba?!

   Send article as PDF   

37 komentarzy

  • Naprawde mam ochote przetestowac ta “wiedze” ? Musze buchnac Mamusi aparat ? Moglabys tylko wrzucac wiecej zdjec przykladowych, jak dla mnie, bo chyba zbyt oporna jestem 😛

      • Dokładnie ! więcej zdjęć przykładowych bo i mi się wszystko miesza 🙂 chyba mam problem z czytaniem ze zrozumieniem hehe jestem wzrokowcem i łatwiej na przykładach załapie 😀 po pracy wracam i ćwiczę 😀 z niecierpliwością czekam na kolejną część 😀

  • Dzięki! Zawsze wydawało mi się, że to wszystko jest meeeeeeeeeeeeeega skomplikowane, a okazało się, że jak ktoś to wyłoży “na chłopski rozum”, to jest proste i zrozumiałe. Dziękuję, na pewno będę starała się zmieniać parametry u siebie 😉

  • Niestety nic nie kumam 🙁 tzn jak czytam to rozumiem ale potem sobie przypomniec co dlaczego to ciezko. Troche to fizyka i chemia dla mnie. Nie do pojecia 🙁 ale czekam az napiszesz co i jak ustawiac. 🙂

  • :)! Kawal dobrej roboty!!! 🙂
    Fajnie napisane- jak dla blondynki- znaczy sie jak dla mnie:D
    Od pewnego czasu namietnie studiuje swoj aparat- w sumie uzywam go bardziej intuicyjnie niz z konkretna wiedza, do wielu rzeczy doszlam jak to sie mowi metoda prob i bledow hihi. Jeszcze nie ogarniam dlaczego nie wszedzie moge ustawic mala przeslone, sama automatycznie mi sie zwieksza, pomimo iz majstruje z czasem czy iso. No coz, musze troche jeszcze popracowac nad tym ?.
    P.S. uzywasz stalki??? Marzy mi sie ze wzgledu na niska wartosc przeslony, tak jak u Ciebie na zdjeciach f1.8☺.

    • taaak! świetna jest! f/1.8 35 mm, chociaż powoli zbieram na f/1.4 85mm. Jak to się mówi “apetyt rośnie w miarę jedzenia” hehe

      • To prawda! Tym bardziej, gdy widac zadowalajace efekty tak jak u Ciebie:). Ja poki co mam na oku 55mm, ale kto wie co bedzie dalej. Hihi:).

  • Rewelacja. Od dawna próbuje się zabrać za rozkminienie jak robić profesjonalnie foty. Fajny przejrzysty tekst. Czekam na taki gdzie dowiem się jak ustawić swój aparat Canon ESD 600D obiektyw 18-135 ,da się coś fajnego na tym zdziałać ? Nie znam się. Facet kupił jak syn się urodził i robimy zdjęcia rzadko bo wychodzą zamazane i ciemne…

    • no jasne! porządny aparat! jest po prostu źle ustawiony. Aaa jak masz wolne kilka stówek (ok. 300-600 zł, sprawdziłam na allegro), to kup do niego obiekty stałoogniskowy np. f 1.8 50mm i się zakochaj totalnie 🙂 obiektyw kitowy (czyli ten dodawany do body przy zakupie aparatu) jest za ciemny. Z jasną stałką poczujesz moc 🙂

  • No wreszcie chyba mogę zakupić lustrzankę. Doterj pory wszystkie zdjecia robilismy komorkami, bo ciemnogrod fotograficzny z nas straszny, a stwierdzilam ze szkoda mi 2 koła na aparat jak mam tylki na automacie jechać. .. a dzieki Tobie zaczynam łapać, ze to nie jakas czarna magia, tylki cos czasem przystepnego ! Dzieki, wreszcze nasz rodzinny album zacznie sie jakos prezentowac. Ściskam!

    • właśnie o to chodzi! żeby nie myśleć o tym (tak jak ja myślałam przez rok!), że to jest coś trudnego – bo nie jest! To trzeba przećwiczyć i tyle. Nie ma opcji, żeby tego nie załapać. Fotografia to nie tylko sztuka (a ta wiadomo nie wszystkim wychodzi), ale też podstawy które KAŻDY może załapać. Mi brakowało tego, żeby ktoś mi to wytłumaczył dawno temu. Tzn. tłumaczyli, ale nie tak jak chciałam, nie na mój rozum. Aż mi w końcu fotografika powiedziała “każdy może się tego nauczyć” i tyle.

  • O ile pierwsza część “fotografii dla opornych” nie była dla mnie niczym nowym, o tyle w tej części ładnie mi poukładałaś w głowie, to co się tam walało 😀 Dziękówa 😉

  • Jesteś boska! Serio kilka razy otwieralam te fajne poradniki o fotografii i zawsze odpyszczalam po paru stronach a ten tekst to po prostu esencja! Super to wszystko opisałam a jest na tyle krótki że można to wsunąć że zrozumieniem na raz a to o tyle ważne że to dopiero w komplecie daje sens (w sensie wszystkie parametry na raz) bardzo bardzo dziękuję :-):-):-)

  • Dobra, przeczytałam już wczoraj wieczorem ale wtedy nie mogłam wszystkiego rozkminić. Teraz mi to jakoś lepiej weszło i chyba nabiera dla mnie jakiej takiej logiki. No ale nie zapeszajmy 😉 Notatki robię tak jak robiłam i nawet pół dnia dziś majstrowałam przy aparacie. Obiektyw stałoogniskowy, a raczej jego cena trochę nie na moją kieszeń teraz ale będę miała na co zbierać 😉

  • Kumam, ale faktycznie im więcej zdjęć ilustrujących o czym mówisz, tym lepiej. Przynajmniej jak dla mnie- wzrokowca 🙂 I na świeżo już widzę, że dzięki Twojemu tekstowi łatwiej mi ustawiać do moich potrzeb S niż A (a z A uczył mnie brat, że tak najwygodniej) więc pierwsze efekty już są. Czekam niecierpliwie na resztę!

  • Przeczytałam. Przetestowałam. Yes I can!!! I okazało się, że mam zajebisty aparat, tylko kompletnie go nie znałam 😀 Idę dalej ćwiczyć! Dziękuję Beyonce, jesteś wielka!!! (metaforycznie ofkors 😉

    • hahaha super! o matko jak się cieszę!!!! już kończę następną część, w przygotowaniach kolejna! ależ się cieszę, że realnie komuś pomogłam!

  • Jasne, że się podoba! Dziekuję za wyjaśnienie mi tego w przystępny sposób, jak się wezmę za robienie zdjęć, to przynajmniej już będę wiedziała co te wszystkie cyferki oznaczają. Zawsze była to dla mnie wielka zagadka!

    • to jest niesamowite jaką czuję dumę, że komuś faktycznie przydaje się to nad czym pracuję… super! :*

  • Super wpis! Z niecierpliwością czekam na kolejne części, bo właśnie czegoś takiego potrzebuję, chociaż na razie nauka idzie mi opornie. Trzeba cykać, a doświadczenie przyjdzie z czasem.
    Pozdrowienia!

  • Super, prosto, zwięźle i na temat. Ja od pewnego czasu w końcu stałam się posiadaczką lustrzanki cyfrowej i coraz bardziej udaje mi się ogarnąć temat robienia zdjęć w trybie M, ale Ty bardzo fajnie to opisałaś. a do tego zdjęcia, które obrazują różnice, rewelacja. A zabawa z lustrzanką jest rewelacyjna. Zastanawiam się czemu tak długo się do tego zbierałam:)

  • Ja chyba jestem bardziej odporna niż ustawa przewiduje u twoje założenia? ale będę dalej próbować i nie zamierzam się poddać☺dzięki za ściągawki napewno się przydadzą!

  • Noż w samo sedno! Rozkmina tego metodą prób i błędów zajmuje mi już 10-ty miesiąc! Nie powiem, część rozkminiłam, ale tym tekstem poukładałaś mi to pod kopułą (a ja sobie w aparacie poukładam ;-)). No i mam smaka na więcej! Już wiem czego mi trzeba, bo wcześniej nie umiałam tego nazwać ? Trza mi “stałki”! 😀
    Zabieram się za czytanie następnych części, póki Antonio śpi! Głód! Głód wiedzy czuję! 😀

  • Jestem bardziej głupia niż mi się wydawało… Nie mam pojęcia gdzie na moim aparacie ustawia się f…

  • Super to wszystko wytłumaczyłaś. Bardzo mi się te porady przydadzą, bo ja wszystkich chciałam robić na jak najmniejszych wartościach, nie wiedzieć czemu :/

Leave a Comment