Do jednego z najważniejszych dni w roku 🙂
Już za 20 dni urodziny naszego Grubaska!
Nie wiem kiedy to zleciało, nie pytajcie! To moje małe dziadostwo ma już prawie 2 latka a ja wciąż jestem w szoku, bo przecież całkiem niedawno był najgrubszym niemowlakiem w okolicy! Moje cudo…
Przerażające to jest… Niby wszystkie chcemy, żeby już te szkraby nam dorosły, a później ryczymy krzycząc “jak to? kiedy? how?!”. Ja sama przedwczoraj poryczałam się myśląc o tym, że za miesiąc trzeba zupkę małemu wprowadzać. Zupkę!!!! Tedkowi! Cholera, przecież on się urodził z tydzień temu! Dobra, na jęki i stęki (czyli post w tym temacie) przyjdzie jeszcze czas, na razie zaczynam obmyślać co i jak w temacie urodzinowym! To nic, że impreza będzie totalnie kameralna. Samo słowo “IMPREZA” zobowiązuje. I tak właśnie będzie!
Dziś skupię się na torcie. Totalnie DIY. Potrafię, nikogo nie otruję, a zresztą nawet jak nie wyjdzie to nie będzie koniec świata. Własnoręcznie upieczony tort musi być. U mnie na pewno.
Już jakiś czas temu u Żanetki pojawił się pomysł na wykonanie właśnie takiego tortu. Prostego, wręcz banalnego a zapierającego dech w piersiach… solenizanta. Tak! Bo właśnie o niego chodzi! Tylko i wyłącznie o niego! O jego uśmiech i zachwyt 🙂
Także uwaga, to moje typy. Któryś z nich z pewnością zrealizuję.
Jak myślicie? Jaki powinien być następny etap przygotowań? (oprócz prezentów oczywiście).
*zdjęcia pochodzą z serwisu Pinterest
zajebisty pomysł z tymi tortami, ja zawsze mam problem ze zdobieniem. z takiego traktora Miłka tez by się ucieszyła 😛
Ja pierdziule! Dzisiaj rano Piotras pokazuje na obrazek z misiem którego balony unoszą w powietrze, stary mówi do niego, że też miał takie baloniki na pierwszych urodzinach, na co ja, że na drugie urodziny też mu takie kupimy, a to już za miesiąc z hakiem!!!!! Ryczeć mi się chce! tak jak ryczałam dwa lata temu, bo ostatni miesiąc był tragiczny i nie było dnia żebym nie modliła się, żeby już się wykluł…..
Torty ekstra! U nas chyba w temacie straży pożarnej będzie party….
Tort trzeci jest kozakiem;) duzo czekolady
W takim razie chociaż fotki i przepis prześlij, żeby rodzinka się nacieszyła z Wami!
U nas już “zaraz” ( za 8 miesięcy 😛 ) 3 latka…i kiedy? kiedy zleciało? Aż teraz mi szkoda rodzić bo wiem,że moja córa zaraz też się zrobi wielka …i zupki, srupki 😛
A następnym etapem przygotowań powinny być jakieś przystawki?:) Pyszne są mini rogaliki z ciasta francuskiego, z farszem pieczarkowym i serem brie, w formie do muffinek też można zdzialać szybko dobre na dwa kęsy babeczki, ciasto francuskie odkrawamy szklanką, kładziemy jakąś tam wędlinkę, ser i zalewamy śmietaną rozbełtaną z jajkiem, szczypiorkiem i przyprawami. miód w gębie! albo jakoś bardziej tematycznie można do tego podejść i pójść w jednym kierunku, możliwości jest multum.
Też zawsze wolę przygotować sama, wtedy jestem dumna jak paw gdy goście wpierrrrr….dzielają aż się uszy trzęsą 😀
Jestem za trzecim 🙂
Genialne! Nigdy w życiu nie robiłam tortu, ale kto wie, może na urodziny dziecka kiedyś się odważę?
J.
U nas wygrałaby wersja z traktorem 😀 święta prawda, chcemy żeby te dzieci rosły i rozwijały się, a za chwilę ryczymy i wspominamy, że ten mały łobuz był kiedyś tycim dzidziusiem… ech, matki 🙂
Śliczne torty 🙂 a na roczek jaki miałaś? tzn. synek jaki miał 😉
Dokładnie za 20 dni również mój synek ma urodzinki 🙂 pierwsze – szukam jakiejś inspiracji na tort 🙂
2 albo 4 🙂
mnie sie podoba 3 🙂
Menu, lista gości, atrakcje w trakcie urodzin 🙂
Mój by chyba oszalał z radości na widok takiego tortu! MUSZE też go zrobić! Dzięki za inspirację!
[…] pokazywałam Wam jaki tort planuję zrobić (razem z Fifciem)-> TU. Dzisiaj pokażę Wam propozycje prezentowe dla takiego dzieciaka jak […]