Dzisiaj Brusio kończy 2 latka… buuuuu
Nie, nie. Dzisiaj nie o tym! Urodzinowy wpis ukaże się troszkę później. Wytrzymacie 🙂
Dzisiaj nie będę oryginalna i tak jak połowa blogosfery napiszę o See Bloggers. Nie martwcie się, nie będę Was zanudzać opowieściami o wykładach, prelekcjach i warsztatach. Napiszę Wam za to, co ja osobiście wyniosłam z tego wydarzenia:
ZAŁOŻENIE BLOGA TO BYŁA JEDNA Z NAJTRAFNIEJSZYCH DECYZJI W MOICH ŻYCIU.
Mówię całkiem serio.
Nigdy nie byłam osobą kochającą pisanie. Zawsze miałam dość ścisły umysł, matematyka to było coś co mnie kręciło. Oczywiście nauczyciele w ogólniaku tylko to potwierdzali.
Nigdy nie byłam jakąś ekshibicjonistką, która opowiada o swoim życiu każdemu kogo napotka.
Fotografia też nie jest moją miłością (i o tym wkrótce przeczytacie).
Założyłam bloga z dwóch powodów: żeby nie zwariować w domu oraz żeby na nim zarabiać. Zero ściemy. To pierwsze to był strzał w dziesiątkę, to drugie dopiero się zaczyna.
Co mogę śmiało stwierdzić po tych 8 miesiącach prowadzenia bloga? Nawet w najśmielszych snach nie sądziłam, że dzięki tej jednej decyzji poznam tylu fantastycznych ludzi!
Pierwszy raz byłam na blogerskim spotkaniu. Nie liczę Blogowigilii, bo to była tylko impreza, czułam się tam jak jakaś zagubiona dusza, w towarzystwie tych wszystkich internetowych gwiazd. Teraz? Po See Bloggers? Te ich gwiazdy świecą dla mnie jeszcze bardziej…
Do tej pory, do tego weekendu nie wiedziałam co znaczy “kochać swoją pracę”. I co z tego, że w około każdy o tym trąbi. Co z tego, że wiesz że naprawdę istnieją ludzie którzy “tak mają”. Wiedzieć a widzieć to zupełnie co innego.
300 osób. 300 osób zakochanych w networkingu. Wiecie jaki to daje power do działania? To nie są celebryci którzy z dnia na dzień stali się sławni. Oni na swój sukces zapracowali. Każdym dniem, każdym wpisem, zdjęciem, swoją pasją.
Długo nad tym myślałam i znalazłam 5 rzeczy przez które warto blogować:
1. Ludzie.
2. Ludzie.
3. Realizowanie swojej pasji,
4. Ludzie.
5. Ludzie.
Dokładnie w tej kolejności. Wy wiecie ile powera daje to, że piszecie do mnie? Cokolwiek! Że poprawiłam Wam humor, że zrobiło Wam się miło. Piszecie o swoich problemach, dołach, porażkach. Jakie Wy musicie mieć do mnie zaufanie?
Inni blogerzy? Za większość których poznałam stanę murem: Monika, Emilka, Malwina, Elwira (od której dostałam cudowny personalizowany kalendarz, jak potrzebujecie takiego to koniecznie do niej napiszcie!), Monika, ekipa 12 piętro, Brand24.
Wiecie jak motywująco działa słuchanie kogoś kto mówi o swojej pasji? Warsztaty z Piotrem Buckim o copywritingu zapamiętam na bardzo długo. Zresztą jak wszystkie panele i wykłady.
Jeżeli zastanawiacie się czy założyć blog, nie marnujcie ani chwili dłużej. Macie pasję i chcecie się rozwijać? Blog to jest idealne miejsce! Przecież pisać można o wszystkim! Warto, no cholera warto, dla tych wszystkich ludzi których można dzięki temu poznać.
Dla tych co nie wiedzą: wygrałam konkurs Orange!
Za zdjęcia dziękuję cudownej połówce duetu LOVE2WORK.
<3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3
tęsknię!
Pisz, pisz i nie przestawaj 🙂 Z niecierpliwością czekam na nowy wpis, który nie jest ściemą jak wspaniale i bez problemów przebiega życie rodzinne. Nic nie jest wyidealizowane i cukierkowe tylko prawdziwe 🙂 Dzięki temu wiem, że moje trzpioty rozrabiające i bałaganiące w każdej chwili nie są odosobnionym przypadkiem i nie jestem taka najgorsza 😉
Widzę mnóstwo kobiet komentujących, które mają podobne problemy.
Dziękuję Ci bardzo za tego super bloga 🙂
to ja dziękuję, że jesteście! wszystkie!
Gratuluje wygranej!!!!
A Ty matka jesteś taka śliczna, że się napatrzeć na te zdjęcia nie mogę. Częściej się taka uśmiechnięta pokazuj, no! Buźka i gratulacje, bo potrząsnęłaś blogosferą, a to rzadko się już zdarza:)
z tą ślicznością to przesada 🙂
Mnie zmotywowalas do powrotu na bloga;-) jesteś wielka; -)
super! i to jest mega sukces dla mnie!
Od niedawna jestem z Tobą flow 🙂 ale od razu się zakochałam. Cudowny blog wspaniała rodzina. Świetna matka
o matko! dziękuję!
Blogi czytam od niedawna i kilka skradło moje serce ale do Ciebie najchętniej zaglądam. Masz taki luz i tak fajnie się Ciebie czyta. Zawsze poprawiasz mi nastrój. Kobieto rób swoje bo robisz to świetnie!!!
Ps. Ostatnia fotka- cały Brusio 🙂
eee tam! on do M podobny… zresztą już sama nie wiem 😛
Jesooo ja to cię UWIELBIAM i jestem wierną fanką :))
No i gratuluje wygranej !
:* dziekuję!
Gratuluje i bardzo się cieszę, że mimo tak “wypełnionego po brzegi” dnia znajdziesz chwilę żeby coś dla nas napisać 🙂 Uwielbiam czytać Twoje teksty. Pracę zaczynam od zrobienia kawy i przeczytania Twojego postu 😉
tak naprawdę te teksty mnie ratują przed zwariowaniem 😀 także to ja dziękuję za to, że chcecie mnie czytać!
Dzięki Tobie wyrwalam się z ” siedzenia ” w domu z dzidziolem , ruszam się, ćwicz, mam chęć do działania. Dzien zaczynam śniadaniem dla młodego i kawa przy twoich postach i zdjęciach. Blog czytam od początku, śmieje się z tobą i płacze podczas czytania postow. Love You!
Pisz pisz pisz jak najdłużej 😉
o matko! cudowne jesteście!
Tak jak napisałaś. Ludzie, ludzie, ludzie – to oni tworzą blogosferę (zarówno Ci piszący jak i czytający) 🙂
P.S. Daj znać jak Ci się użytkuje kalendarz.
na bank dam znać! :*
Ty wiesz że ja Cie uwielbiam, wiec Twój sukces na See Blogers to żadna niespodzianka! Pisz dalej bo wiem bardzo dobrze jak można zwariować w domu z trójką i dlatego przyszedł i na mnie czas by zacząć robić coś dla siebie 😉
trzymam kciuki! i czekam aż pokażesz swoje “dzieło” światu! :*
Wchodzilam na miliony blogow, czytalam, miety nie czulam. Myslalam sobie ze srututu majtki z drutu, bo pisali tylko jak u nas idealnie, jak super, jacy jestesmy extra, fajni, no i cala reszta przymiotnikow. I nie odbieram im tego – niech sa, ale nie wierze jak pisza ze jest tak caly czas. Sorry, ale nie. I nagle pojawiasz sie ty, pochlaniam twojego bloga w 2dni zeby byc na biezaco i wiem od razu ze to co piszesz jest naprawde. Ty piszesz o tej milosci, ktora wlasnie jak dla mnie jest idealem, czyli nie wszystko jest idealne a jednak wszystko. Caly czas piazac tego komenta. Mam w glowie wpis o swietach oczekiwania vs rzeczywistosc, on jest kwintesencja tej prawdziwosci w milosci (nie czuje jak rymuje). Ale do rzeczy. Czytajac inne blogi mam pocucie. ze oni chca byc moim guru pt “ja zyje perfekcyjnie, popracuj nad soba to tez bedziesz”, wpadam w kompleksy, przestaje doceniac ze moje szczescie jest juz w domu. Czytajac ciebie, wiem ze tamto to bzdura. Przypominasz mi o tym kazdego dnia. Lov ju! Ej… troche zakrecony ten moj wpis, ale wiecie o co chodzi?
P.S dawaj tego linka gdzie na ciebie glosowac?
idę płakać w poduszkę… ze wzruszenia!!!! za tydzień dopiero będzie dostępny nr na którego będzie można wysyłać smsy (z każdego numeru tylko jeden sms wiec wiesz, liczę że masz dużą rodzinę hahaha)
No dobra z jednego numeru jeden sms na danego bloga, bloga w kategorii czy jakiegokolwiek bloga? W sensie np mogę zagłosować na kilka blogów z jednego telefonu czy muszę wybrać takiego naj naj ulubieńszego?
o tym samym dzisiaj pomyślałam! napiszę maila do organizatorów i się dowiem!
Wszystkiego Najlepszego dla Bruśka! W końcu 2 lata kończy się raz
dziękujemy bardzo!
Ps. Gratuluję wygranej w konkursie Orange! Blog Roku też zwojuj!
Dziękuję Ci za ten wpis! Uwielbiam Cię czytać!
Odwaliłaś kawał dobrej roboty! Aż się boję co będzie dalej, rozwalisz system tak coś czuję pod skóra 🙂
No i bardzo mnie motywujesz, inspirujesz!
hahahaha dzięki wielkie! :*
Wy mnie też motywujecie, przede wszystkim WY!
Już kilka razy miałam do Ciebie pisać… Mega to zdjęcie z połówkami pomarańczy! No mega!!! I w ogóle, że zacytuję jedną z Twoich czytelniczek “You made my day…every day” Pisz Dziewczyno, pisz! I obyś czerpała z tego taką radość i powera już zawsze.
I przy okazji: zdrówka i samych cudowności dla mojego ulubieńca. Wycałuj go tam mocno! :* <3
już nie mam siły go całować. hehehe 😛 no ale ok, ten ostatni raz 😛
Zgadzam się w 100% z tym że poświęcając się rodzinie i będąc w domu z dziećmi, trzeba robić coś dla siebie, trzeba mieć pasję. Ty swoją znalazłaś i życzę Ci aby Twój zapał do pisania bloga nie wygasł, ale to chyba raczej nie jest możliwe 😉 Pozdrawiam
Bruśka wyciumkaj od naszej rodzinki! Taaakich długich rąk nie mamy, żeby przytulić, ale wyciumkamy jak się będziemy widzieć!
A jak rodzina jest dumna!!!
jeeeee! dzięki Dorotko! buziaki dla dziewczynek!
Aj!! Cudowanaś, już pisałam na IG! Liczę, że kolejny Twój przylot to nasze spotkanie!!!!
:*
Gratulacje! Jestem pelna podziwu dla Ciebie. Jestem z Twoim blogiem od początku mojej ciąży. Teraz zbliżam się ku końcowi i codziennie rano sprawdzam,co tam u Flow. Dziękuję,że jesteś. Masz dar poprawiania humoru. Piszesz bez ściemy i to mi się podoba 😉 100lat dla Bruśka 😉 pozdrawiam i nie przestawaj być sobą NIGDY!
dziękuję bardzo!!!!! :* w sumie Brusiek też dziękuję 🙂
Z tego co zdążyłam zauważyć, najwięcej wpisów mają zawsze te osoby, których zdjęcia w odsłonie własnej stanowi 80% posta. Ekshibicjonizm jest tu raczej pożądany, bez tego ani rusz. Może dlatego mój blog jest dla innych mniej ciekawy. Pozdro i gratuluję wygranej! 🙂
Oczywiscie również Cie uwielbiam. A najbardziej szanuje, ze odpisujesz na wszystkie komentarze. Sto lat dla Bru.
No i jestem przekonana, ze to blog roku i to nie jednego☺
Pozdrawiam Hania.
oj nie odpowiadam 🙁 nie mam czasu! i jestem pewna, że 90% blogerek która nie odpisuje po prostu nie ma tyle czasu! to naprawdę czasochłonne 🙁
No to na wiekszosc☺
No kobieto no kocham cie normalnie! Dwa powody dla których założyłam bloga: nie chciałam zwariować i chciałam zarabiać. Love! I wiesz co? Ja też to zrobię. Chociaż boje się, że będę autocenzurowala się tak bardzo ze będę aż nudna w postach. No i jak to pokazać bliskim i znajomym?? Tak się odkryć??
wiesz co, ja miałam ciut ułatwione zadanie bo mnie w moim rodzinnym mieście NIE BYŁO! i nie ma 🙂 na szczęście znajomi mega mi kibicują, bo w sumie to co czytają to żadna dla nich nowość 🙂 takie miałam zdanie od zawsze 🙂
A ja tak Ci nasłodziłam a i tak zaczytał sie tylko początek 🙁 wiec podsumuje… Jesteś świetna w tym co robisz i nie przestawaj kobieto, bo czytać Ciebie to czysta przyjemność 🙂 pozdrawiam!
Ludzie na tego typu imprezach przede wszystkim – dają taką fajną energię, której nie sposób szukać gdziekolwiek indziej – w mniejszym stopniu na blogach, a w większym właśnie podczas takich spotkań – niezależnie od tego czy jest sie zagubionym (to zresztą chyba tylko na początku), czy też czuje się już jak ryba w wodzie 🙂
Wycałuj Go i od nas! ;*
Śliczna jesteś kobitka!
Oj zebym ja wiedziala o czym pisac.. zero pomyslow 🙁
Mój synus też ma dzis urodzinki ale kończy roczek. To był wspaniały rok choć duzo bylo nerwów płaczu ale i szczęścia. Najlepszego dla synka i gratuluje wygranej:-D
wszystkiego co najpiękniejsze!!!!! no niestetey takie to życie mamy z tymi naszymi dzieciakami 🙂
Wszystkiego Najlepszastego dla Ciachunia
gratulacje wygranej i daje trzy kopniaki do dalszej pracy i motywacji
moj malusi niespełna roczniaczek już śpi drugi kopie że matka zapomniala cos zjesc a cos by wszamał … a ja czytam i czytam i co zamiast płaczu ile zabawek do sprzatniecia prasowania kupe …. zabieram sie za coś dla siebie … ale kopa aby firme na nowo rozruszać bym potrzebowala
kopie Cię! czujesz? z całej siły Cię kopię! :*
Jeszcze w gatki nie zrobilam ale pewnie nie długo 😉 synuś nr 2 będzie…. ale ktos mi napisał ze muszę dogonic flow mum i wtedy bede spełniona 😉 no to gonie
To się zgraliscie bo poczułam i Ciebie i jego 😉
O to Brusiek też wodnik:) Tylko 15 razy mniej ma lat niż ja:) O, to może i ja się wybiorę na lipcową edycje. Już wtedy będziemy chude, nie?;)
będziemy! będziemy? na bank!!!! hahaha ja na letnią koniecznie! może i familię zabiorę, żeby w hotelu siedzieli hehehe, a tak na serio: zobaczyć tyle osób zakochanych w swojej pracy – BEZCENNE!’
także jedziemy! dupy w troki i jedziemy! :*
Jejuuu..jaka ty ładna… Tzn nie ze myślałam że jest inaczej 😀 nie myśl ze jestem pipa 😀 ale naprawdę tak serio to gratuluję 🙂 blog super, tematy rewelacja idealne dla matek w praktyce lub planujących 🙂 żadnej sciemy sam real. Trzymam kciuki i Zycze fortuny z nieba 🙂
jeeeeee! wczoraj koleżanka blogerka napisała mi: “ej nie publikujesz hejtu, czy o co chodzi? jak ja bym napisała, że chcę na blogu zarabiać to by mnie laski zeżarły!”, a ja po prostu mam zajebiste czytelniczki! które wiedzą, że to nie jest tak, że powinno się to robić za darmo! oczywiście dla Was za darmo, ale skoro ktoś chce się u mnie reklamować? why not? blog kosztuje (naprawdę kosztuje, to nie jest tak że sam się prowadzi, co miesiąc trzeba zapłacić za hosting np a przy takiej ilości ludzi jaką mam teraz to jest trochę, może nie jakaś kosmiczna kwota, ale jednak!) i poważnie! cały czas się utwierdzam w przekonaniu, że czytają mnie najnormalniejsze laski na świecie! a nie jakieś zawistne baby
Aaaaaa i stoweczka dla Juniora 🙂 czekam na relację z urodzin i foty 🙂
Przede wszystkim najserdeczniejsze zyczenia dla Bruśka ! Zdrówka i uśmiechu na kazdy dzien oraz beztroskiego nietylko dzieciństwa,ale i calego zycia ! Gratulacje za wygranie konkursu ! No,i już wiem po kim Brusiek ma ten szatański usmieszek 🙂 marszczycie tak samo nochy 🙂 uroczo
Strasznie podoba mi się Twoje FLOW! 🙂 Mamą jeszcze nie jestem, ale uwielbiam Cię czytać, piszesz tak, że się chce no! Blogowanie to super sprawa, właśnie dzięki ludziom. Uściski dla Synka! 🙂
Ale kurwiki w oczach z Bruśkiem macie takie takie same! wiadomo po kim to ma 😀
haahahhaha! prawda!
A ja między innymi dzięki Tobie zdecydowałam sie zacząć pisać. Bo jak to Ty z trójką maluchów sobie dajesz rade (i to jak!) a ja z dwójką nie dam??? No way:) to sie nazywa pozytywny kop:) i dzięki Ci za to:) Mam nadzieje, ze dzięki temu blogowi nie zwariuje siedząc w domu i dane będzie mi poznać wielu ciekawych ludzi, choćby wirtualnie. Pełnia szczęścia niemalże;)
Btw, Gratulacje! I pisz, pisz, pisz! Nie przestawaj:)
super! koniecznie wpadnę zobaczyć co tam napłodziłaś 😛 hehe takie słowa czytać jest cholernie miło 🙂
Nawet nie wiesz jak Cię podziwiam! I jak Ci zazdroszczę – że Ci się chce, a mi się widocznie chce za mało!!! Mój blog leży odłogiem, mój Syn ma pół roku, a ja od jego narodzin popełniłam 1 (słownie: jeden) post! Użalam się nad sobą, że musiałam tak wcześnie wrócić do pracy na 1/3 etatu (na własnej działalności jakby inaczej się nie dało) i że czasu za mało, na wszystko za mało, i że słońce nie świeci, i że dzień za krótki… i z tego użalania to już mi się niewiele nie chce!!!
Mi z 1 dzieckiem wydaje się absolutnie niemożliwe to co Ty Kobieto wyczyniasz z Trójką!
Śmieję się czasami do siebie, żebyś w końcu przyznała się do tej opiekunki i sprzątaczki na pełen etat każda 😉 A tak na prawdę to kilka Twoich dawno przeczytanych postów siedzi mi w głowie i kopie w tyłeczek, gdzieś mnie gniotą – rusz się kobieto, zorganizuj tak jak Ty to świetnie potrafisz (organizacja to moja praca)!!! Pisz, kop, motywuj – robisz to dobrze jak mało kto!!!
hahaha ja Ci zdradzę sekret: z trójką muszę być mega zorganizowana! po prostu! mając jedno dziecko, uwierz mi, nie miałam w ogóle czasu, byłam zalatana, zabiegana i non stop zmęczona. do tego dochodzi fakt, że bez bloga bym chyba już dawno w domu zwariowała. Poważnie: ZWARIOWAŁA!
Dziękuję Ci – miód na moje uszy 🙂 Tylko to bardzo czasochłonna droga 😉
Może pożyczę od siostry jej dwójkę – 4 i 9 lat, Twoje też niech się czują zaproszone, wiek dowolny – najwyżej mój Synek będzie miał brata bliźniaka 😉 no co, u nas fajnie nad morzem :)))) dni będą coraz dłuższe i tempki coraz wyższe!!!
Muszę, muszę się wziąć w garść bo… bez tego jest coraz gorzej ze mną!!! Pewnie wiesz o co chodzi…
oj wiem… naprawdę wiem..