Zwariowałam do reszty: kajzerki, masło, twarożek... - Flow Mummmy
Uncategorized

Zwariowałam do reszty: kajzerki, masło, twarożek…

Lubię gotować. Lubię piec. Sprawia mi to radochę, relaksuje, a najważniejsze: czuję się jak Pani Domu (mimo, że gówniara ze mnie straszna, o ty pisałam już TUTAJ).

Cieszy mnie, że w niedzielę możemy wszyscy razem usiąść, pośmiać się z siebie (jak zawsze), a przede wszystkim: moje dzieci wtedy jedzą warzywa! Tak! Fifek jest tak szczęśliwy, że mama robi coś sama, że próbuje wszystkiego! Dla mnie to już coś… Zresztą nie robię nic co wymagałoby nie wiadomo jakich mocy, logiczne. Przecież moje motto życiowe brzmi “jak zrobić aby się nie narobić ” 😀

W tym tygodniu królowały kajzerki, twarożek i masło. Z tym masłem i serem to mnie poniosło- przyznaję. Ale po pierwsze- od dawna chciałam je zrobić, a po drugie: efekt jest mega! Masło wyjadałam palcami! Fifek stwierdził, że muszę robić je non stop, co może się udać zważywszy na to, że nie wychodzi drożej od zwykłej kostki masła i robi się je 10 min (a jak ktoś ma robota kuchennego to właściwie robi się samo). Oczywiście wszystko zrobiłam wczoraj 🙂

 

KAJZERKI:

– 3 szkl. mąki

– 3/4 szkl. ciepłej wody

– paczka suszonych drożdży (7 g) lub 14 g świeżych

– 1,5 łyżeczki cukru

– 1,5 łyżeczki soli

– 2 łyżki roztopionego i przestudzonego masła

– 1 jajko.

Wszystkie składniki wsypujemy do miski i wyrabiamy jakieś 5-10 min. (jeżeli używamy drożdży świeżych to najpierw robimy zaczyn). Wkładamy do miski wysmarowanej oliwą, przykrywamy ściereczką i odstawiamy na godzinę w ciepłe miejsce (ja po tej godzinie wstawiam do lodówki). Po tym czasie ponownie wyrabiamy, formujemy bułeczki i odstawiamy na 45 min. do ponownego wyrośnięcia. Nacinamy bardzo ostrym nożem, smarujemy jajkiem roztrzepanym z mlekiem (ja dodatkowo posypałam sezamem) i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 225 stopni na jakieś 15 min. Bułki możecie zrobić w ilości hurtowej, wyciągnąć z piekarnika po 10 min i zamrozić! Później wystarczy parę min w piekarniku i będzie gotowe świeżutkie pieczywo 🙂 Tyle.  Aaa i pamiętajcie o naczyniu w kostkami lodu czy wodą na dno piekarnika- powtarzam: para pomaga skórce stać się nieprzyzwoicie chrupiącą.

 

DOMOWE MASŁO:

– 500 ml śmietany kremówki.

Zimną śmietankę ubijamy tak długo, aż zaczną się oddzielać tłuszcz i serwatka. Wszystko w okół najpewniej będzie ochlapane ale to żaden problem 🙂 Na pewno będziecie wiedziały kiedy przestać ubijać- kiedy grudy masła będą już dość duże i po prostu ubijanie to będzie jedna wielka katorga. Wyciągamy grudki masła, formujemy w kulkę. Do osobnego naczynia nalewamy lodowatej wody i wsadzamy do niej nasze masełko, jednocześnie “wyciskając” z niego resztę serwatki (pozostanie dłużej świeże). Przechowujemy w lodówce.

 

DOMOWY TWAROŻEK:

– ok. litr mleka (nie wiem ile wlałam, naprawdę, wszystko na oko)

– sok z cytryny (z półtorej chyba)

Mleko podgrzewamy do momentu zagotowania (ale nie gotujemy)- odstawiamy z palnika. Mieszając wlewamy sok z cytryny. Ponownie wstawiamy na minutę na palnik, cały czas mieszając i obserwując jakie grudeczki fantastyczne się robią- to nasz serek. Odsączamy na sitku przykrytym gazą (lub pieluchą tetrową 🙂 ). Zawiązujemy materiał i wieszamy nasz twarożek, żeby cały płyn sobie spłynął. Niektórzy każą obciążać, formować- nie widzę sensu. Gotowe 🙂

Powiem szczerze- to było jedno z lepszych śniadań na którym zdecydowanie królowało MASŁO 🙂 No i Gruby! W końcu kończy dzisiaj 1,5 roku!- życzenia dla Grubkiego są jak najbardziej wskazane 🙂

 

 

SONY DSC

SONY DSC

SONY DSC

SONY DSC

SONY DSC

SONY DSC

SONY DSC

SONY DSC

SONY DSC

SONY DSC

SONY DSC

 

 

 

 

 

 

   Send article as PDF   

36 komentarzy

  • Fifek jaki mężczyzna!!!! M.to ma dobrze z Tobą z tym pichceniem, nie pozwolę G do Ciebie zagladac lepiej

    • hahaha :* Facet straszny! 7 Lat! no, żeby mój M jeszcze tak doceniał, dziad jeden!

    • poważnie ładne? dopiero się uczę, i uważam że średnio mi wychodzą 🙁 do tego aparat coś się psuje.. ale to nic… dam radę :)) dziękuję!

  • Najlepszego dla Brunasa rzecz jasna!! Swoją droga jakbym zrobiła G masło to by chyba zamdlal… A zastanowie się chyba zrobie może coś mi kupi

  • zrobiłam masło! dzięki! nie wiem jeszcze czy dobre bo się chłodzi w lodówce. tylko z tym odciskaniem w lodowatej wodzie coś mi nie szło:( więc olałam bo i tak w sumie miało postać masła. czuję, że będzie pycha:)

    • ja z dwa razy wycisnęłam hahaha, próbuj! ja już takie próbowałam! ale czujesz się jakbyś posiadała jakieś super moce? bo ja się tak do teraz czuję!

      • no właśnie nie wytrzymałam i spróbowałam:) jest superpyszne! czuje się jak z rodziny Iniemamocnych. Nawet dziś w Zarze na dziecięcym kupiłam perfumy Batmana dla męża. Niestety dla Wonderwomen nie było:(

  • Domowe bułeczki z własnoręcznie ubitym masełkiem…o mniom miniom 😀 Twoi Mężczyźni maja prawdziwy Skarb w domu 🙂

    • prawda?! codziennie im to powtarzam a do nich jakoś to słabo dociera 😛

  • Przepis na kajzerki podbieram 😀 A masło robi moja teściowa, z własnego mleka (tzn. z własnej krowy mleka), przy okazji takie masełko można z powodzeniem również mrozić 😉 Jak mamy farta to jeszcze się czasem na twaróg domowy załapujemy 😛

  • Kradnę Twój przepis na bułeczki…mój synuś co prawda jeszcze mały na takie rarytasy ( 4 miesiące) ale mami zaskoczy tatusia 😀

  • A ja mam pytanko odnośnie tablicy za plecami chłopców. To jest tablica czy moze farba tablicowa? Jak sie sprawuje?

    • farba tablicowa: rewelacyjna! niby rekomendowane było malowanie dwa razy powierzchni, ale pomalowałam tylko raz (farba droga to mi szkoda było haha) i jest ok!

  • Sto lat dla Grubkiego!!
    Noo sniadanie mistrzow 🙂
    Kradne przepis na kajzerki 🙂

  • Jezu jakie Ty masz piękne dzieci !!!! Ich oczy mnie rozwalaja….

    A co do bułek to mnie zaonspirowalas 🙂 …A to dziwne bo ja lewa jestem 😛

    Smacznego dnia irlandzkiej mamy :*

  • Muszę, po prostu muszę spróbować zrobić te bułeczki. Przecież to takie łatwe! A ja nigdy zabrać się za to nie mogę :/ Leń ze mnie okropny 😛 Ale motywacja jest – dziękuję 😀

  • Flow! Mogłabyś dopisać do tego przepisu na bułki, ile mniej więcej ich wychodzi z tego przepisu 🙁 bo mi wyszły 4 ;/ ? I czekam teraz aż wyrosną, ale najpewniej coś spieprzyłam ;/ w ogóle to ciasto niby wyrosło, ale jest takie twarde (a ja nie mam siły w rękach :P) i nie mogłam go wyrobić nie chciało się “sklejać”, tylko się zrobiło parę kawałków z niego ;/ poza tym miałam wrażenie jak je wyciągnęłam z lodówki rano, że opadło to ciasto;/ ja to jestem jednak lewa do ciastowych spraw ;/

    • wychodzi z 6 bułeczek. po prostu “urwałaś” za duże kawałki. Ciasto jest faktycznie twarde, ale to dlatego że za krótko je wyrabiałaś, po rpostu trzeba się namęczyć i jakieś 5-10 minut je pomęczyć – im dłużej tym lepiej (ja pomagam sobie trochę robotem kuchennym, tą końcówką “świderkową”). ciasto po wyjęciu z lodówki jasne, że jest opadnięte! tu jest luz, po porstu trzeba dać mu trochę żeby było znowu w temp pokojowej, niech postoi, i znowu je tzreeba trochę pomęczyć rękoma – robiłam te bułki w niedzielę i miałam takie same problemy! (post był pisany ho ho temu), ale jest wszystko ok 🙂 tak ma być 🙂 ważne tylko, żeby ugniatać mocno i długo 🙂

      • dzięki Flow 😀 wiem, że stary jestem na bieżąco 😀 wysłać Ci zdjęcie moich bułek 😀 hahaha czy nie chcesz pęknąć ze śmiechu ? jak zgram na kompa to Ci wyślę, dzięki za odpowiedź. Widzisz dla takich laików jak ja, trzeba pisać wszystko dokładnie 😀 dzięki za ten przepis :*

  • aha wyglądają kiepsko ale smak jest ok, to najważniejsze 😀 hahaha

    • czekam na zdjęcie! jak się by chciało coś ładnego to by się kupiło sztuczne, jak się chce pyszne to wcale nie musi być piękne.. moje też szału nie robiły :))

  • A! i jeszcze jedno następnym razem wynajmę męża do tego ugniatania nie ma to tamto ! 😀

  • ten robot do masła to taki zwykły mikser ? z jaką końcówką? bo mnie tak to masełko korci 😛 ale niekoniecznie chce mi się ubijać ręcznie 😛

  • SUPER blog. Państwo powinno Ci płacić, że politykę pro-rodzinną:-) Czytając Cię, aż chce się mieć więcej dzieci:-)
    Mam pytanie: Do serka mleko jakiekolwiek się nada? Takie w kartonie tak samo? A śmietanka na masło pewnie 36%?
    Juto szykuję takie śniadanko:-)

Leave a Comment