Najprostszy chleb pszenny (drożdżowy).

Od trzech tygodni (jak to dumnie brzmi) piekę co niedzielę rano chleb (czyli trzy razy to zrobiłam :D). Tylko nie myślcie, że wstaję o 4 rano i wyrabiam jak szalona, żeby moja dziatwa miała dobrze. Proszę Was…. Już chyba mnie trochę poznaliście 🙂 Przygotowuję wszystko w sobotę wieczorem, a rano tylko wstawiam do piekarnika- duma i podziw domowników zostaje jednak ten sam :))

 

Oto przepis na bardzo prosty drożdżowy chlebek (i tani!):

-500g mąki pszennej (plus trochę do oprószenia)

-265ml letniej wody (dałabym jednak o dwie łyżki więcej)

-15g świeżych drożdży (lub 4,5g drożdży instant)

-łyżeczka soli

-opcjonalnie jakieś pestki.

 

Mąkę wsyp do dużej miski, dodaj drożdże, sól, pestki,  wodę i wyrabiaj ciasto ręcznie (lub hakiem miksera), aż będzie miękkie i elastyczne (8-10 minut). Ciasto włóż do miski i przykryj wilgotną ściereczką- odstaw na godzinę do wyrośnięcia, aż podwoi swoją objętość. Wyrośnięte ciasto uderz pięścią parę razy i znów zacznij wyrabiać. Uformuj z ciasta prostokąt, złóż na trzy i odwróć łączeniem do spodu- powinien powstać wałek. Kantem dłoni spłaszcz końcówkę ciasta i podwiń ją pod spód- to samo zrób z drugim końcem.

Uformowany bochenek przełóż na blachę wyłożoną papierem do pieczenia i odstaw na 30 minut (ja zostawiłam na całą noc, oprószyłam jednak obficie mąką). Wyrośnięty bochenek natnij nożem dwukrotnie wzdłuż. Wstaw bochenek do nagrzanego do 240 st. piekarnika i piecz 8 minut. Zmniejsz temperaturę do 190 st., otwórz drzwiczki piekarnika na 1-2 minuty, a następnie zamknij i piecz kolejne 25-35 minut. Wyjmij chleb z piekarnika i wystudź na kuchennej kratce.

Jeśli zależy Wam na bardzo chrupiącej skórce, proponuję dać na spód piekarnika żaroodporne naczynie wypełnione kostkami lodu. Mój chleb był tak chrupiący, że aż F marudził, że następnym razem mam takiego nie robić- zjadł sam miąższ. Gruby tradycyjnie zeżarł wszystko.

Chlebek raczej długo świeży nie będzie, ale to nic bo porcja jest mała i zniknie w trakcie śniadania :))