Jak przeżyć trzecią ciążę. - Flow Mummmy
MACIERZYŃSTWO

Jak przeżyć trzecią ciążę.

I nie paść przed porodem… albo w trakcie.

Och jak ja miło wspominam ciążę (nr 1) z F. Miałam 21 lat. Wszyscy chuchali, dmuchali, wyciskali soczki, kupowali witaminki. Znajomi zachwycali się, że ładnie wyglądam, babcie że nie zwalniam tempa życia. Robiłam wszystko- nawet jakieś 140% normy. Takiego powera miałam! Ani jednej ciążowej dolegliwości, +11 kg, zero rozstępów.
6 lat później ciąża nr 2. Stara jeszcze nie jestem (tym bardziej nie byłam). F duży, więc na dobrą sprawę sytuacja powinna być podobna. Trochę była. Było też trochę wymiotowania. Tylko na początku więc luz. Rozstępów też brak. +12 kg. Samopoczucie? Takie, że miałam ochotę walnąć sobie kijem w łeb. Nie czułam się piękna. Zgagę czułam. I zmęczona wciąż byłam, mimo że mogłam spać ile chciałam. Podsumowując było fajnie, chociaż nie aż tak jak za pierwszym razem.
Ciąża nr 3. 21 tydzień. +4,5 kg. Ciągła senność w dzień, brak snu w nocy. Kłócące się dzieci w tle. Mąż w domu ok 19. Powraca ochota walnięcia sobie w łeb, tyle że zaczyna nabierać realnych kształtów. Nie przeżywam ciąży, nie celebruję. Nie mam kiedy! Ponoć ruchy czuć szybciej bo matka bardziej doświadczona. “Taaa, yhyyy.” Czułam ze dwa razy w 16-17 tc. Później cisza. Dopiero teraz zaczyna się prawdziwe buszowanie w brzuchu. Przyczyna? Myślę, że dość banalna- zapominam, że jestem w ciąży! Nie mam czasu się wsłuchać w siebie (whaat?), nawet usiąść dłużej niż na 5 minut czasami nie mam kiedy! Dzięki bogu za brak mdłości, bo podejrzewam, że na wymiotowanie też bym czasu nie znalazła. Jest jeszcze jedna różnica- najchętniej bym w tej ciąży została. Jestem przekonana, że po porodzie wyląduję prędzej czy później na antydepresantach. Także tak.

Macierzyństwo wymiata :))

 

   Send article as PDF   

5 komentarzy

  • haha! świetna message 😉 tak sobie postanowiłam wczoraj, że dziś poczytam wszystkie Twoje wpisy od początku bloga, bo czytam Cię codziennie ale dopiero(!) od września. Nadrabiam więc zaległości. Starszak u teściowej, mały bąbel śpi a ja.. czytam! 🙂 Fajnie, że jesteś. 🙂

  • Ja też dopiero dzisiaj zaczęłam czytać Twojego bloga i pierwszy tekst o różnicy wieku między dziećmi ale tak się wkręciłam, że czytam wszystko po kolei 🙂 Blog świetny!

  • jestem właśnie teraz w 3 ciąży…idealnie opisujesz moje odczucia..tyle że u mnie wiek chłopaków..4,5 i 1,5 …. ja będę na tych antydepresantach :)))

Leave a Comment